Listkiewicz komentuje aferę wokół reprezentacji Polski. "W PZPN pracowali już ludzie skazani za korupcję"
Nie milkną echa wyboru Czesława Michniewicza na selekcjonera reprezentacji Polski. Do sprawy odniósł się Michał Listkiewicz, który porozmawiał z Dariuszem Faronem. Były prezes PZPN stwierdził, że jest niewinny, a w PZPN pracowali już ludzie skazani za korupcję.
Wyborowi Czesława Michniewicza na selekcjonera reprezentacji Polski towarzyszy dużo kontrowersji. Liczni dziennikarze poruszają temat afery korupcyjnej, z którą łączony jest trener. Teraz głos w sprawie zabrał Michał Listkiewicz, który sam, w przeszłości, był oskarżany o nieuczciwe procedery.
- Stoję tu po stronie Czesława Michniewicza. Konstytucja mówi, że osoba nieskazana prawomocnym wyrokiem sądu jest niewinna. Nie bardzo widzę pole do innej interpretacji. Było przecież wiele afer, choćby w polityce, gdzie osobom stawiano nawet zarzuty, ale cieszyły się one szacunkiem. Bo nie było wyroku. Są prokuratury i sądy. Gdyby Michniewicz miał wyrok, nawet niewielki, nasza rozmowa wyglądałaby zupełnie inaczej - powiedział były prezes PZPN w rozmowie z Dariuszem Faronem.
Listkiewicz otwarcie skrytykował też Szymona Jadczaka, zarzucając mu brak profesjonalizmu. Dziennikarz słownie starł się z Czesławem Michniewiczem podczas oficjalnej konferencji prasowej. Więcej o tej sytuacji przeczytasz TUTAJ.
- Pytanie Szymona Jadczaka o to, jak trenerowi udział w sprzedanym meczu przyda się w reprezentacji, uważam za cios poniżej pasa. To nieprofesjonalne. Natomiast Michniewicz zareagował zbyt nerwowo. Straszenie kogoś prokuraturą za to, że zadał pytanie... Selekcjoner, tak wytrawny strateg, dał się wyprowadzić z równowagi - stwierdził 68-latek.
Jednocześnie były działacz stwierdził, że to nie pierwszy raz, kiedy PZPN znajduje się w centrum podobnej debaty.
- Wie pan, w PZPN-ie już pracowali ludzie, którzy mieli nawet wyroki w aferze korupcyjnej i nie drążono tematu. Jeśli ktoś został skazany i odbył karę, znów jest niewinny. Ile lat można się wyżywać na człowieku? Ja akurat mam prawo o tym mówić. Nie byłem oskarżony, a tym bardziej skazany. A przeżyłem lata gehenny i oskarżeń. Za mną też długo się to ciągnęło. Zapytam jeszcze raz: ile lat można atakować człowieka za popełnione lub niepopełnione grzechy? - powiedział Listkiewicz na łamach "Sportowych Faktów".
Pierwszym testem reprezentacji Czesława Michniewicza będzie starcie z Rosjanami w półfinale baraży do katarskiego mundialu. Mecz zaplanowano na 24 marca 2022 roku.