Liga Mistrzów. Carlo Ancelotti: To wcale nie jest wpadka. Nie mam powodów, aby robić wyrzuty zawodnikom

Trener SSC Napoli Carlo Ancelotti broni swoich podopiecznych po wyjazdowym remisie z KRC Genk 0:0 w meczu drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Na Luminus Arena w podstawowym składzie gości wystąpił Arkadiusz Milik. Napastnika reprezentacji Polski, który trafił w poprzeczkę i zmarnował kilka dobrych okazji, zastąpił osiemnaście minut przed końcem Bask Fernando Llorente. Piotr Zieliński obserwował natomiast całe zawody z perspektywy ławki rezerwowych "Błękitnych", którzy zachowali miano niepokonanych i przesunęli się na pozycję lidera tabeli.
- To był dobry występ, chociaż mieliśmy kilka dogodnych okazji na rozstrzygnięcie. To wcale nie jest wpadka. Nie mam powodów, aby robić wyrzuty zawodnikom - wyznał Ancelotti w rozmowie udzielonej stacji "Sky Sport Italia".
- Nasze wykończenia akcji nie były skuteczne i mieliśmy też trochę pecha. Jedyne ryzyko, jakie mieliśmy z tyłu, wiązało się z poślizgnięciem, więc kontrolowaliśmy mecz - podkreślił były szkoleniowiec Milanu, Chelsea, PSG, Realu i Bayernu.
- Wykazaliśmy determinację, ale mogliśmy lepiej wykorzystać nasze szanse. To jednak zawsze dodatkowy punkt. Milik i Lozano zagrali dobrze. Milik mógł może zakończyć jeszcze lepiej, ale i tak wykonał świetną robotę - ocenił Polaka opiekun "Błękitnych".
- Naszym celem jest pierwsze miejsce w grupie i faza pucharowa. Teraz musimy dobrze przygotować się do dwumeczu z Red Bull Salzburg. Liga Mistrzów nie jest łatwa, więc każdy wyjazdowy punkt jest pozytywny. Ten remis nie jest tragedią - dodał Ancelotti.