Lider Chelsea starł się z kibicami po sensacyjnej porażce. Fani "The Blues" nie kryli frustracji [WIDEO]
Chelsea sensacyjnie przegrała z Middlesbrough w półfinale Pucharu Ligi. Tuż po meczu Thiago Silva starł się z kibicami "The Blues", którzy byli wyraźnie sfrustrowani dyspozycją zespołu.
We wtorek Chelsea zmierzyła się z Middlesbrough w ramach półfinału Pucharu Ligi. Spotkanie zakończyło się sensacyjną porażką "The Blues". "Boro" wygrało wynikiem 1:0, a bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Hayden Hackney.
Tuż po zakończeniu wtorkowego meczu grupa piłkarzy Chelsea zbliżyła się do trybuny gości. Thiago Silva, Levi Colwill, Armando Broja i Alfie Gilchrist podziękowali kibicom "The Blues" za doping.
Brazylijczyk podał rękę jednemu z fanów i mogłoby się wydawać, że cała interakcja przebiegła bezkonfliktowo. Nic bardziej mylnego, chwilę później 39-latek starł się z sympatykami Chelsea.
Silva wdał się w zażartą dyskusję z osobami obecnymi na trybunach. Cała sytuacja została nagrana przez przyglądających się kibiców. Mimo to nie jest jasne, jakie słowa wypowiedziały zwaśnione strony.
Ostatecznie Brazylijczyk przerwał spięcie z fanami i udał się do szatni. Na pomeczowej konferencji Mauricio Pochettino został zapytany o sytuację z udziałem 39-latka.
Szkoleniowiec stwierdził, że nie wiedział, co się dzieje. Po chwili dodał, że kibice Chelsea byli zdenerwowani na sympatyków Middlesbrough, a nie na piłkarzy londyńskiego zespołu.
- Nie widziałem, co się dzieje. Nie mogę nic powiedzieć. Nie dajcie się zwieść, ponieważ nasi kibice reagowali na fanów Middlesbrough, a wobec nas byli fantastyczni. Thiago i inni gracze próbowali ich uspokoić - mówił Pochettino.
Spotkanie rewanżowe pomiędzy Chelsea a Middlesbrough zostało zaplanowane na 23 stycznia. Rywalizacja odbędzie się na londyńskim Stamford Bridge.