Stali pod stadionem i... oglądali mecz na telefonach. Spore problemy fanów angielskiego klubu
Tuż przed meczem Pucharu Anglii organizatorzy odnotowali ogromną wpadkę. Kibice Wrexham z powodu problemów logistycznych przegapili początek ważnej rywalizacji.
W poniedziałek Blackburn zmierzyło się z Wrexham w czwartej rundzie Pucharu Anglii. Tuż przed rozpoczęciem spotkania doszło do niespodziewanej sytuacji.
Mecz był rozgrywany na Ewood Park. Do Blackburn przyjechało blisko siedem tysięcy kibiców Wrexham, a część z nich nie została wpuszczona na stadion.
Liczne grono przybyłych fanów przegapiło początek rywalizacji. Do faktycznego stanu rzeczy przyczyniły się problemy logistyczne, z którymi borykali się pracownicy "Wędrowców".
Wpuszczanie kibiców na stadion znacząco się opóźniło. Tuż po pierwszym gwizdku duża grupa sympatyków Wrexham stała przed Ewood Park i oglądała mecz na telefonach.
Ochrona stopniowo przeszukiwała oczekujące osoby i pozwalała im wejść na trybuny. Finalnie po upływie kilkudziesięciu minut udało się wpuścić fanów na stadion.
Rywalizacja zakończyła się wynikiem 4:1 na korzyść Blackburn. Tym samym "Wędrowcy" zmierzą się w kolejnej rundzie z Newcastle.