Lewandowski trafił na okładkę. Z nowym pseudonimem
Dziennikarze Mundo Deportivo są pod wrażeniem dorobku strzeleckiego Roberta Lewandowskiego. Nadali mu osobliwy przydomek.
W niedzielne popołudnie FC Barcelona pokonała Gironę 4:1, natomiast dubletem popisał się Robert Lewandowski. Dla 36-letniego Polaka były to już 37. i 38. bramka w bieżących rozgrywkach.
"Lewy" ma na koncie 25 goli w samej LaLiga. Przebił już swoje osiągnięcie sprzed dwóch lat, kiedy zostawał królem strzelców. Jego wyczyn zrobił wrażenie na dziennikarzach Mundo Deportivo.
Napastnik trafił na okładkę wtorkowego wydania z wymownym podpisem "Letaldowski". Nazwisko snajpera połączono ze słowem "letal", oznaczającym "zabójczego". A co napisano dalej?
- Lewandowski sprawia, że nie patrzy się na jego wiek, lecz na gole, które wciąż strzela. Liczy, że do swojego dorobku dołoży kolejne mistrzostwo Hiszpanii, pierwsze w karierze trofeum Pucharu Króla oraz drugą Ligę Mistrzów. Kluczowe w osiągnięciu tych celów będą jego bramki. Jak na razie spisuje się na medal - czytamy.
Długowieczność "Lewego" podkreśliło też El Pais. - Lewandowski jest termometrem Barcelony z 25 trafieniami w 28 ligowych starciach. W wieku 36 lat nie daje się upływowi czasu - napisano.
- Lewandowski jest asem Barcelony. Zawodowo zdobywa bramki, a jego koledzy już zrozumieli, że im więcej piłek dostanie w polu karnym, tym lepiej dla wszystkich - przekazał z kolei Sport.
Polak będzie miał szansę dołożyć kolejne trafienia w tę środę. Wówczas "Barca" zmierzy się z Atletico Madryt w rewanżowym meczu półfinałowym Copa del Rey. W pierwszym meczu było 4:4.