Lewandowski szczerze o problemach Barcelony. "Klub być może był na krawędzi bankructwa"
O kłopotach finansowych Barcelony mówi się regularnie. Teraz głos zabrał Robert Lewandowski, który przedstawił swoją perspektywę.
FC Barcelona stała się symbolem dźwigni finansowej w sporcie. To właśnie ta metoda pozwoliła "Blaugranie" na wyjście z największych problemów.
Niemniej, sytuacja wciąż nie jest idealna. Klub musi przestrzegać restrykcyjnych przepisów wewnętrznego FFP, ostatnio pojawiły się pewne problemy z rejestracją Daniego Olmo. Wszystko to rodzi pytania o faktyczną kondycję Barcelony.
Według Roberta Lewandowskiego jest ona lepsza niż przedstawia to wiele osób. Reprezentant Polski podkreślił, że obecni działacze dokonali wielu istotnych zmian.
- Faktycznie, jeśli ktoś śledzi wszystko z oddali i poczyta w mediach o różnych sprawach, to może się wydawać, że jest źle… Natomiast ja mam inną perspektywę, jestem blisko i wiem, że dla tego klubu nadchodzą powoli dobre czasy - powiedział.
- Przychodząc do Barcelony zdawałem sobie sprawę, z jakimi wyzwaniami ten klub się mierzy. Za to, co zarząd i prezydent w ostatnich czterech latach zrobili na płaszczyźnie wyjścia z kryzysu finansowego, bo klub jeszcze kilka lat temu był być może na krawędzi bankructwa, jestem pełen uznania i szacunku dla tych osób, dla ich starań o wyprowadzenie klubu na właściwą ścieżkę - dodał w rozmowie z Piłką Nożną.
- Czytając o naszych kłopotach warto też pamiętać, że media hiszpańskie dzielą się na probarcelońskie i prorealowskie. Odbywa się zatem ciągłe szukanie w dobrej sytuacji czegoś złego i na odwrót. Jeśli jeden klub zrobi dobrze, to druga strona zawsze znajdzie coś złego i umiejętnie to nagłośni - podsumował.