Lewandowski szczerze o eliminacjach do MŚ. "Wszyscy zaczynamy od zera"

Napastnika FC Barcelony w listopadzie zabrakło na zgrupowaniu kadry ze względu na kontuzję. "Lewy" cieszy się, że teraz znów będzie miał okazję powalczyć o udział na kolejnej wielkiej imprezie.

- Po meczu na pewno czuję się niewyspany. Do Barcelony wróciliśmy o trzeciej w nocy. Taki mecz daje pozytywnego kopa. Może nam to dodać jeszcze większej pewności siebie na kolejne tygodnie. Fajnie przyjechać na kadrę po wygranym meczu. Ja czuję się tu dobrze, od 17 lat przyjeżdżam tu z wielką przyjemnością i chęcią. To moment, w którym pojawia się uśmiech na twarzy - powiedział Lewandowski.

- Wszyscy zaczynamy od zera. To są eliminacje, nie ma co ukrywać, że ostatnie wyniki nie były takie, jakbyśmy sobie wyobrażali. Mecze eliminacyjne rządzą się własnymi prawami. Mecze z Litwą i Maltą mogą pomóc nam w nabraniu pewności siebie. Zdajemy sobie sprawę, że to rywale, którzy będą starali się nam przeciwstawić, dobrze broniąc, przeszkadzając nam i wyprowadzając kontry. Czasami potrzeba cierpliwości. Na pewno będzie to wyzwanie, aby wyjść na boisko i zagrać własną piłkę - podkreślił.

Lewandowski został zapytany o to, czy jednym z jego celów jest osiągnięcie granicy 100 goli w narodowych barwach. Obecnie brakuje mu do tego 16 bramek.

- Powiem szczerze, że się nad tym nie zastanawiałem, ale jak usłyszałem tę liczbę, to zrobiło się to kuszące. Oczywiście nie będzie to łatwe. Moim priorytetem zawsze było dobro drużyny. Na pewno 100 bramek w kadrze brzmi fajnie, ale dzisiaj skupiam się przede wszystkim na meczach eliminacyjnych i na tym, aby drużyna zaczęła funkcjonować lepiej i szła do przodu. Jeśli zespół będzie lepiej funkcjonował, mi będzie łatwiej zdobywać bramki - stwierdził.

- Każdy wielki turniej to duże emocje. Na mistrzostwach Europy bywaliśmy częściej, strzelałem tam sporo bramek, a na mistrzostwach świata długo tego nie doświadczyłem. Wielkie turnieje są czymś wyjątkowym i fantastycznym. Eliminacje bywają trudne i tylko od nas będzie zależało, jak to będzie wyglądało. Na pewno mamy szacunek do rywali, ale w najbliższych meczach na pewno to my będziemy chcieli dyktować tempo i warunki. Zdajemy sobie sprawę, że w tych eliminacjach dużo będzie zależało właśnie od nas - zakończył.