Lewandowski skomentował porażkę FC Barcelony. “Tutaj zawsze tak jest”

Niżej notowana drużyna Rayo od pierwszych minut mocno stawiała się faworyzowanej Barcelonie. Początkowo gospodarze nie wykorzystali jeszcze kilku okazji, ale w 19. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Alvaro Garcii.

Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy na tablicy wyników widniał już rezultat 2:0. Tym razem do siatki trafił Fran Garcia.

Wcześniej do remisu mógł doprowadzić Robert Lewandowski, jednak jego gol z 42. minuty nie został uznany, co wzbudziło spore kontrowersje, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ.

Polak dopiął swego, ale dopiero w końcówce spotkania. W 83. minucie dopadł do piłki po zablokowanym strzale Francka Kessiego i mocnym uderzeniem pokonał bramkarza rywali.

W ostatecznym rozrachunku gol Lewandowskiego nie pomógł jednak Barcelonie w zdobyciu jakichkolwiek punktów. “Blaugrana” przegrała 1:2 i nie powiększyła przewagi nad Realem Madryt. Ekipa Xaviego nadal jest jednak liderem i wyprzedza “Królewskich” o 11 punktów.

Po meczu głos zabrał m.in. Lewandowski.

- Zawsze jest trudno tutaj grać. Staraliśmy się walczyć o trzy punkty, ale zabrakło nam opanowania, aby stworzyć więcej sytuacji bramkowych. Musimy iść dalej i patrzeć w przyszłość na kolejny mecz. Trudno było poradzić sobie z wysokim pressingiem Rayo. Jesteśmy w dobrej sytuacji. Mamy teraz dwa mecze u siebie i musimy starać się grać dobrze i myśleć o tym, co musimy zrobić, aby grać lepiej w siedmiu meczach, które nam pozostały - stwierdził.

Dla polskiego napastnika zdobyta bramka była pierwszym trafieniem od 1 kwietnia i rywalizacji z Elche. “Lewy” jest aktualnie najlepszym strzelcem La Liga z 18 golami na koncie. Drugi Karim Benzema uzbierał 14 bramek.