Lewandowski pominięty. Musi poczekać na to wyróżnienie
Robert Lewandowski nie będzie kapitanem Barcelony w meczu z Osasuną. Zaszczyt ten przypadnie innemu zawodnikowi.
Przed sezonem szatnia "Barcy" wybrała czwórkę kapitanów. W tym gronie znaleźli się Marc-Andre ter Stegen, Ronald Araujo, Frenkie de Jong i Raphinha.
W poprzednim meczu z Getafe opaskę nosił Brazylijczyk. Niemiec, Urugwajczyk i Holender są bowiem kontuzjowani.
Teraz Hansi Flick zdecydował się odesłać Raphinhę na ławkę. Tym samym w pierwszym składzie nie znalazł się żaden z czterech pierwszych kapitanów.
Istniała szansa, że liderem drużyny będzie Robert Lewandowski, który dysponuje największym doświadczeniem spośród wszystkich graczy Barcelony. Okazuje się jednak, że opaskę przywdzieje 21-letni Pedri.
Pedri dysponuje w Barcelonie dłuższym stażem od Lewandowskiego. Pomocnik trafił na Camp Nou w lipcu 2020 roku, a napastnik dwa lata później.
W tym sezonie "Lewy" wystąpił w ośmiu spotkaniach Katalończyków. Zanotował w nich siedem bramek i dwie asysty.