Lewandowski nie owijał w bawełnę! Wiadomo, co z występem w Chorwacji

Lewandowski nie owijał w bawełnę! Wiadomo, co z występem w Chorwacji
Andrzej Surma / pressfocus
Robert Lewandowski nie owijał w bawełnę po zwycięstwie 3:2 ze Szkocją. 36-latek na antenie TVP Sport ocenił wybory Michała Probierza oraz powiedział więcej o swoim stanie zdrowia.
Na Hampden Park "Lewy" trafił do siatki na 2:0. Pod koniec pierwszej połowy wykorzystał rzut karny. W drugiej części spotkania Szkotom udało się jednak doprowadzić do remisu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Kapitan drużyny zwrócił jednak uwagę na charakter drużyny. W doliczonym czasie gry Nicola Zalewski strzelił gola na wagę zwycięstwa i kompletu punktów w Lidze Narodów.
- Prowadzimy 2:0, wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą i sami sobie tworzymy problemy. Ale widocznie u nas nie może być za spokojnie. Ale koniec końców to zwycięstwo jest ważne. W drugiej połowie było trochę nerwów, ale w odpowiednim momencie je uspokoiliśmy i to my postawiliśmy kropkę nad "i". To ważne zwycięstwo, wiemy, co dobrze zrobiliśmy, wiemy, jakich błędów nie powinniśmy popełnić. Słowa uznania dla drużyny, że wyciągnęliśmy to zwycięstwo, bo zasłużyliśmy na nie - zaczął Lewandowski na antenie TVP Sport.
- W pierwszej połowie Szkoci może prowadzili grę, ale niewiele z tego wynikało. Był spokój, że jesteśmy dobrze ustawieni, kontrolujemy, dwa ciosy zadaliśmy. Wiemy, że z fazy obronnej do ataku mogło być lepsze, ale to jest piłka nożna. Zdajemy sobie sprawę, że mieliśmy mało treningów po EURO. Właściwie tylko dwa treningi, we wtorek i w środę przed meczem. To też jest dla nas wyzwanie, nie tylko dla nas, ale też dla rywali - kontynuował.
Następnie "Lewy" został poproszony o skomentowanie oceny ustawienia Polski. Biało-czerwoni rozpoczęli mecz z dwoma klasycznymi napastnikami. U boku Lewandowskiego wystąpił Krzysztof Piątek. Za ich plecami operowali Piotr Zieliński, Kacper Urbański i Sebastian Szymański.
- Trener zawsze szuka tych kart, które ma i wybiera najlepsze rozdanie. Dziś zagraliśmy bardziej ofensywnym ustawieniem i to też dla nas było coś nowego, ale wydaje mi się, że staraliśmy się odnaleźć w miarę szybko. I to może wyglądać jeszcze lepiej w każdym kolejnym meczu. Oczywiście, że w reprezentacji ciężko oczekiwać, żeby te automatyzmy powstały od razu. - zaznaczył Lewandowski, który opowiedział też o wymuszonej zmianie związanej z drobnymi problemami zdrowotnymi.
- Poczułem trochę dyskomfort po upadku. Z minuty na minutę czułem ten ból i ten dyskomfort mi trochę doskwierał. A wiedziałem, że ten sezon będzie ekstremalnie ciężki, pewnie będzie ponad 70 meczów. Wiedziałem, że jak zaryzykuję, to jutro, pojutrze może być jeszcze gorzej, a są chłopacy głodni i gotowi do gry. Ale nic poważnego. Myślę, że na Chorwację będzie git - podkreślił.
W niedzielę Polska rozegra kolejne spotkanie w Lidze Narodów. Biało-czerwoni zmierzą się z Chorwacją w Osijeku.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos06 Sep · 00:04
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również