Lewandowski bohaterem FC Barcelony! Wygrana mimo przeciwności [WIDEO]

Już na starcie meczu Valencia pokazała, że ma sposób na to, aby zaskoczyć faworytów. Gospodarze regularnie oddawali groźne strzały, jeden z nich z linii bramkowej musiał wybijać Cubarsi.

Po stronie FC Barcelony aktywny w ofensywie byli natomiast Yamal oraz Raphinha, ale ich ataki długo nie dawały żadnego rezultatu. Co więcej, "Nietoperze" w końcu dopięły swego. W 45. minucie bramkę zdobył Duro.

Napastnik Valencii wykorzystał złe ustawienie defensywy rywali. Miał zupełnie czystą pozycję do oddania uderzenia głową, Ter Stegen był w stanie jedynie odprowadzić piłkę wzrokiem.

Wydawało się wówczas, że gospodarze zejdą do szatni z cennym prowadzeniem. Stało się jednak inaczej za sprawą akcji Yamala i Lewandowskiego. Nagły błysk Hiszpana, centra i znakomite wykończenie Polaka. Wszystko opisaliśmy TUTAJ.

Taki obrót wydarzeń ewidentnie rozbił "Nietoperze". Na drugą połowę wyszli nieskoncentrowani. Już w 48. minucie Raphinha wywalczył rzut karny po faulu Mosquery.

Do piłki podszedł wówczas Lewandowski, który zrobił swoje. Reprezentant Polski uderzył w okienko, wobec czego Mamardaszwili był bezradny.

Niedługo później FC Barcelona powinna podwyższyć prowadzenie. Dogodną sytuację miał Torres, ale Hiszpan uderzył zbyt słabo. Golkiper gospodarzy interweniował bez większych trudności.

Jednocześnie goście mieli sporo szczęścia. Drugą żółtą kartkę mógł bowiem obejrzeć Cubarsi, ale sędzia oszczędził stopera. Faul taktyczny zakończył się jedynie podyktowaniem rzutu wolnego.

W samej końcówce "Blaugrana" wrzuciła jeszcze wyższy bieg, Valencia po prostu nie wytrzymała tempa. Niemniej skuteczność nie okazała się mocną stroną ani Pedriego, ani Casado.

Ostatecznie ekipa z Katalonii wygrała 2:1 (1:1), a duży wkład w zdobycie trzech punktów miał Lewandowski. Z wyniku z pewnością cieszy się też Flick, który w sobotę skutecznie zadebiutował w roli szkoleniowca FC Barcelony.