Lettieri: Mecz z Legią pokazał granice naszych możliwości

Korona Kielce przegrała na wyjeździe z Legią Warszawa 0:3. - Legia wygrała zasłużenie - powiedział Gino Lettieri, szkoleniowiec gości.
- Straciliśmy dwie niepotrzebne bramki. Nie zachowaliśmy się mądrze w tych sytuacjach. Zawodnicy podjęli złe decyzje. W pierwszej połowie mieliśmy sytuacje na 1:1 , ale bramkarz Legii dobrze to wybronił. Musieliśmy szybko zdjąć Jakuba Żubrowskiego, bo był niedaleko czerwonej kartki. Musieliśmy też coś zmienić taktycznie. W pierwszych 20 minutach nie graliśmy tak, jakbyśmy byli Koroną, ale Legią. Nasi piłkarze nie mogą zapominać, że są ciągle Koroną Kielce, jeszcze nie Legią. Chcieliśmy rozgrywać piłkę bez walki i biegania. To nie jest nasza gra, która zawsze polega na ciągłym pressingu. Bez tego nie da się zwyciężyć z Legią. Z drugiej strony jednak w ostatnich trzech meczach nie widzieliśmy tak agresywnie grającej Legii. To pokazuje jak nas szanują i ile do tej pory osiągnęliśmy - przyznał włoski szkoleniowiec.
- Niestety w drugiej połowie szybko dostaliśmy czerwoną kartkę. Ogólnie jednak o drugą odsłonę nie można mieć do nas pretensji. Walczyliśmy, biegaliśmy, mieliśmy nawet okazję. Ten mecz jest już historią, teraz przed nami kolejne trzy ważne spotkania. Gdybyśmy zagrali tak, jak w dziesiątkę w drugiej połowie, to mecz może wyglądałby inaczej - stwierdził.
- Gratuluję Legii zwycięstwa. My szczególnie w ofensywie nie graliśmy tak, jak chcieliśmy. Może wpływ na to miały nasze ostatnie wyniki? Może zawodnicy myśleli, że ten mecz będzie łatwiejszy? W pierwszej połowie straciliśmy nasze cechy, które czynią nas mocnymi. Mam nadzieję, że szybko do tego wrócimy. Ten mecz pokazał, że jeszcze nie jesteśmy zespołem, który może walczyć o europejskie puchary lub o mistrzostwo. Ta rywalizacja pokazała nasze granice. Jest jeszcze duża różnica między nami, a czołówką ekstraklasy. Jeśli chodzi o czerwoną kartkę, to Ivan Marquez był ostatnim zawodnikiem, dlatego sędzia mógł pokazać czerwoną kartkę - ocenił.
Jego podopieczni zajmują czwarte miejsce w ligowej tabeli. W następnej kolejce zagrają u siebie z Wisłą Płock.