Leszek Dyja: Można powiedzieć, że mamy dodatkowy okres przygotowawczy
Leszek Dyja, trener przygotowania fizycznego w Wiśle Kraków wypowiedział się na temat obecnej sytuacji w drużynie z Reymonta.
- Jeśli będziemy mieli możliwość trenowania w normalnej formie i będziemy znać termin wznowienia rozgrywek, to mam nadzieję, że ta przerwa nie wpłynie negatywnie na formę zawodników - stwierdził.
- Wszyscy zawodnicy wykonują zalecenia i jestem spokojny, że jak wrócimy do zajęć, to przygotujemy drużynę do dalszej części sezonu nie gorzej niż w przerwie zimowej. Wtedy zawodnicy wykonali ogromną pracę, byli zaangażowani nie w 100, ale 200 procentach i to było widać na boisku - dodał.
Zdaniem trenera, dodatkowy okres przygotowawczy nie powinien wpłynąć negatywnie na problemy zdrowotne piłkarzy.
- W tej chwili mamy do czynienia z sytuacją nadzwyczajną. Jedynym plusem jest to, iż wiemy, że na pewno rozgrywki nie zostaną wznowione przed 1 maja, gdyż taką decyzję podjęły władze Ekstraklasy i przedstawiciele klubów. Zatem mamy sytuację podobną do tej, z którą mierzymy się każdego roku pomiędzy rundami, a więc można powiedzieć, że mamy dodatkowy okres przygotowawczy. Oczywiście pod warunkiem, że sytuacja się ustabilizuje i będziemy mieli możliwość przeprowadzania normalnych treningów. Wtedy zawodnicy nie będą wracać z "marszu". Będą po dodatkowym okresie przygotowawczym, co uchroni ich przed kontuzjami - powiedział Dyja, w rozmowie z redakcją oficjalnej strony internetowej Wisły Kraków.