"Lepsze jest wrogiem dobrego". Legenda wskazała, gdzie Michniewicz popełnił błąd z Argentyną
Antoni Piechniczek zwrócił uwagę na decyzje Czesława Michniewicza. Były selekcjoner stwierdził, że część posunięć ze strony opiekuna "Biało-czerwonych" mogła skończyć się źle.
Reprezentacja Polski ostatecznie przegrała z Argentyną 0:2. Niemniej "Biało-czerwoni" awansowali do 1/8 finału MŚ, gdzie zmierzą się z Francją.
Jeszcze w przerwie środowego spotkania - gdy utrzymywał się bezbramkowy remis - Czesław Michniewicz dokonał dwóch zmian. Antoni Piechniczek uważa, że mogło to przynieść skutek odwrotny do oczekiwanego.
- Jedną uwagę mam: trzeba zawsze zwracać uwagę, na jakich to dokonuje się zmian. Do przerwy było 0:0 i trener od razu dokonał dwóch zmian. Ja byłbym wrogiem tego rodzaju decyzji. Lepsze jest wrogiem dobrego - stwierdził w rozmowie z RMF FM.
- Graliśmy jak graliśmy, ale w końcu utrzymywaliśmy wynik 0:0. Ci nowi piłkarze jeszcze nie dotknęli piłki i już było 1:0 dla Argentyny - dodał były selekcjoner.
Jednocześnie Piechniczek utrzymuje, że kwestią kluczową był sam efekt. Polakom udało się wyjść z grupy pierwszy raz od 1986 roku, gdy on sam odpowiadał za wyniki reprezentacji.
- Ja bym się wstrzymywał od jakiejkolwiek krytyki, przypominając o jednej rzeczy: mianowicie to, że my jesteśmy dalej w grze. I że jeśli będziemy wygrywali, to możemy dojść bardzo wysoko - podsumował emerytowany trener.