"Lepsza gra we Włoszech od ławki w Anglii"

Wojciech Szczęsny w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" opowiadał o swoim transferze do Romy oraz o przyszłości.
- Opuszczenie Arsenalu było bolesne, to była trudna decyzja. Nie wyobrażam sobie gry dla innej drużyny z Anglii - stwierdził reprezentant Polski.
Szczęsny latem tego roku przeszedł z Arsenalu do Romy na zasadzie rocznego wypożyczenia. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wyjaśnił powody swojej decyzji. Polski bramkarz zmienił barwy klubowe, kiedy do klubu z Londynu przybył Petr Cech. Zawodnik wolał odejść na Półwysep Apeniński, niż pozostać na Wyspach i odgrywać tylko rolę rezerwowego.
- Przejście do Romy było najlepszą decyzją. Lepiej grać dla wicemistrza Włoch, niż siedzieć na ławce rezerwowych w Anglii. Nawet Wenger stwierdził, że to najlepsze dla mnie wyjście - przyznał Szczęsny.
Polak z miejsca stał się bramkarzem numer jeden włoskiej drużyny i błysnął w kilku meczach znakomitymi interwencjami. Choć polski golkiper dobrze spisuje się w zespole Rudiego Garcii i jest chwalony za występy w Serie A, to przyznał, że o swojej przyszłości zadecyduje dopiero po Mistrzostwach Europy we Francji.
- Kocham Arsenal, ale jestem szczęśliwy w Romie. Wiem, że Roma mnie chce, lecz nie widzę powodów, dla których Arsenal również nie chciałby mnie z powrotem - podkreślił reprezentant Polski.