"Leo Messi to jedyny piłkarz, który ma prawo spacerować obok obrońcy. To jest normalne"
"Pressing" Leo Messiego w meczu z Dynamem Kijów odbił się szerokim echem w świecie piłki nożnej. Zachowanie gwiazdora FC Barcelony ocenili Jakub Wawrzyniak i Wojciech Kowalczyk.
Wczoraj FC Barcelona pokonała Dynamo Kijów 2:1 w spotkaniu Ligi Mistrzów. Uwagę kibiców i dziennikarzy przykuło zachowanie Leo Messiego. Gwiazdor "Blaugrany" co prawda zdobył gola z rzutu karnego, ale piłkarski świat dyskutuje o innym zagraniu 33-latka.
Kamery wychwyciły postawę Messiego w defensywie. Argentyńczyk spacerował po boisku, gdy tuż obok niego jeden z rywali wyprowadzał atak. W mediach od razu pojawiły się sugestie, że liderowi Barcy brakuje chęci do gry. Momentami Messi sprawiał wrażenie, jakby nie był zbyt zainteresowany tym, co dzieje się na boisku.
Do tej sytuacji odnieśli się Jakub Wawrzyniak i Wojciech Kowalczyk. Byli reprezentanci Polski stanęli po stronie sześciokrotnego zdobywcy Złotej Piłki.
- Jeśli stworzylibyśmy kompilacje takich zagrań Leo Messiego w ostatnich czterech sezonach, to wyszedłby fajny film. To jest normalne. To jest jedyny piłkarz, który ma prawo spacerować obok obrońcy wyprowadzającego piłkę. Nie ma drugiego takie zawodnika, który ma przyzwolenie na takie zachowanie - stwierdził Wawrzyniak.
W podobnym tonie wypowiedział się "Kowal".
- Spokojnie. On był tylko jeden, a miał za sobą całą drużynę, która była w stanie się bronić. Manchester United postanowił troszeczkę inaczej zagrać... Nie wiem, czy takie mecze są potrzebne Messiemu. Dużo się mówi, czy on musi grać wszystko. Nie wiem, czy Koeman na odwagę posadzić go na ławce - stwierdził.
- Messi pierwszy wychodzi, nie chce schodzić. Zwróćcie uwagę, że w przypadku zawodników po trzydziestce to Ronaldo czy Lewandowski nie grają wszystkiego. A Messi cały czas gra. Dobrze, że ma rzuty karne, bo jego gra jest trochę poniżej oczekiwań - podsumował.