"Lekko się zapędził". Koźmiński odpowiada Królewskiemu [WIDEO]

"Lekko się zapędził". Koźmiński odpowiada Królewskiemu [WIDEO]
Pressfocus/własne
Redakcja meczyki.pl
Krystian KobielskiWczoraj · 21:38
Głośno jest w ostatnim czasie o Wiśle Kraków. Na temat sytuacji w klubie z Betclic 1 Ligi wypowiedział się w rozmowie z Meczyki.pl Marek Koźmiński, który w dosadny sposób ocenił rządy Jarosława Królewskiego.
W miniony poniedziałek wielu pracowników Wisły Kraków straciło pracę - w tym Kazimierz Moskal, dotychczasowy trener zespołu. Marek Koźmiński w rozmowie z Kanałem Sportowym zasugerował, że na tę decyzję Jarosława Królewskiego wpływ mogli mieć kibice, z którym po porażce z Wartą rozmawiał prezes "Białej Gwiazdy". - Zastanawia mnie wizyta Królewskiego na trybunach i energiczna rozmowa z kibicami po meczu z Wartą Poznań. Boję się, że inne czynniki odegrały ważną rolę - stwierdził.
Dalsza część tekstu pod wideo
Królewski odpowiedział kilka dni później: - Koźmiński mówi, że po moim podejściu pod trybunę kibice spowodowali zwolnienie trenera Moskala. To kompletne imbecylstwo, a nawet więcej... - powiedział w rozmowie z Kanałem Sportowym.
Na odpowiedź 45-krotnego reprezentanta Polski nie trzeba było długo czekać. W rozmowie z Januszem Basałajem na kanale Meczyki.pl na YouTube były kadrowicz odniósł się do słów prezesa "Białej Gwiazdy".
- Prezes Królewski bardzo emocjonuje się tym, że mieszkaniec Krakowa od 53 lat ma czelność powiedzieć coś o Wiśle. Oczywiście, że ma, bo zależy mu na tym, by ten klub przetrwał - rozpoczął.
- Sympatyzuję z Wisłą, jednak długo nie byłem na meczu, bo dużo rzeczy mi się nie podoba. Jako mieszkaniec Krakowa i osoba, która interesuje się sportem, mam prawo, by powiedzieć pewne rzeczy. Zwłaszcza, że opieram się na faktach. Jak ktoś się denerwuje i ubliża, to sorry - to jest słabe. Prezes Królewski lekko się zapędził - kontynuował.
- Kiedy przychodził do Wisły, miała mniej więcej 47 mln zł zobowiązań. Dziś ta kwota jest dwukrotnie większa. (...) W poprzednim roku Wisła zajęła najgorsze miejsce w pierwszej lidze. "Biała Gwiazda" jedzie obecnie bardzo szybko sportowym samochodem na zderzenie ze ścianą. Przykro mi to powiedzieć, ale nie widzę symptomów, by było inaczej. Nie wiem, jak to dalej będzie wyglądało. Widzę to w czarnych barwach - przyznał.
- Kibice Wisły powinni naprawdę się przerazić. Piłka to też są pieniądze. Te zobowiązania kiedyś będzie trzeba zapłacić, a nie znajdzie się szejk, który przyjdzie i położy kwotę. Zapomnijmy o tym. Do uratowania tego jest bardzo daleka droga - zakończył.
[Cytowany fragment od 55:40]:
Redakcja meczyki.pl
Krystian KobielskiWczoraj · 21:38
Źródło: własne

Przeczytaj również