Lekarz skomentował kontuzję Mbappe. Wyjaśnił, co mu grozi

Mbappe ucierpiał w końcówce spotkania. Po uderzeniu piłki głową trafił twarzą w bark Kevina Danso. Od razu zalał się krwią i musiał zejść z boiska.

Francuzi podali, że ich gwiazdor ma złamany nos. Jego uraz stał się dla tamtejszych mediów tym, czym dla polskich kontuzja Roberta Lewandowskiego. Głos w tej sprawie zabiegają kolejni lekarze.

- Złamanie nosa samo w sobie nie jest niebezpieczne. Może być jednak bardzo uciążliwe dla sportowca, bo utrudnia oddychanie - wyjaśnił dr Alain Ducardonnet.

Sztab medyczny francuskiej kadry zdecydował, że Mbappe nie przejdzie operacji. 25-latek ma być leczony zachowawczo.

Ducardonnet tłumaczy, że ma to swoje uzasadnienie. Według niego nos po zabiegu zazwyczaj zrasta się w ciągu sześciu tygodni. Utrudniłoby to francuskiemu piłkarzowi powrót na boisko jeszcze w trakcie EURO.

Występ Mbappe przeciwko Holandii i tak jest niepewny. Bardziej prawdopodobne, że zagra w meczu z Polską. Jeśli pojawi się na boisku, to na pewno zagra w specjalnej masce ochronnej.