Legia wyrwała zwycięstwo! Twierdza Lubin w końcu padła [WIDEO]

Legia miała szansę na objęcie prowadzenia już na samym początku spotkania. Ping-pong w polu karnym Zagłębia nie zakończył się jednak sukcesem gospodarzy.

W 21. minucie warszawiacy złamali w końcu opór "Miedziowych", ale ich radość była krótka. Chociaż Marc Gual trafił do siatki, to znajdował się na spalonym. Tym samym bramka nie została uznana.

Niedługo później Hiszpan miał szansę na rehabilitację, posłał jednak niecelny strzał. W odpowiedzi uderzyło Zagłębie, Tobiasz poradził sobie z próbą Dąbrowskiego.

Pod koniec pierwszej połowy Legia stworzyła sobie kolejne okazje. Wciąż brakowało celności, o czym ponownie przekonał się Gual, a na dodatek Pekhart.

Po zmianie stron Nalepa brutalnie sfaulował Luquinhasa. Stoper Zagłębia wyleciał z boiska, co opisywaliśmy TUTAJ. Tym samym przez większość drugiej części spotkania goście musieli radzić sobie w "dziesiątkę".

Legia nijak nie potrafiła skorzystać z oczywistej przewagi. Bardzo długo biła głową w mur, a Burić spokojnie zatrzymywał nadchodzące ataki. Feio wściekał się zaś przy linii, starał się natchnąć drużynę do jeszcze bardziej odważnej gry. Efekt przyszedł dopiero w 86. minucie.

Warszawiacy zamknęli "Miedziowych" na małej przestrzeni, dzięki czemu mnóstwo czasu miał Augustyniak. Stoper opanował piłkę, a następnie pokonał Buricia strzałem z dystansu, chociaż bramkarz miał futbolówkę na ręce.

Na to trafienie lubinianie już nie odpowiedzieli. Co więcej, w samej końcówce podwyższył jeszcze Luquinhas. Brazylijczyk ze spokojem dobił po nieudanej interwencji Buricia.