Legia Warszawa. Znany trener spokojny o Artura Boruca. "Nie stracił wysokiej formy. Może być jak Buffon"
Andrzej Dawidziuk to jeden z najbardziej znanych specjalistów od szkolenia bramkarzy w naszym kraju. W rozmowie z "WP Sportowe Fakty" skomentował powrót Artura Boruca do Legii Warszawa. Trener jest spokojny o formę 40-latka.
Po odejściu Radosława Majeckiego jednym z głównych celów mistrzów Polski na letnie okienko transferowe było pozyskanie nowego bramkarza. Dość niespodziewanie po ponad 15 latach na Łazienkowską wrócił Artur Boruc, podpisując roczny kontrakt.
Część kibiców martwi się o to, w jakiej formie znajduje się obecnie 40-latek. Ostatni oficjalny mecz rozegrał on bowiem w 2019 roku. Andrzej Dawidziuk w rozmowie z "WP Sportowe Fakty" podkreślił, że nie ma powodów do obaw.
- Gianluigi Buffon jest jeszcze starszy, a radzi sobie w Juventusie Turyn. Z Arturem może być tak samo. Widziałem się z nim jeszcze przed pandemią i nic nie stracił ze swojej wysokiej formy. Wiadomo, że w ostatnim czasie rozgrywał niewiele meczów, mimo to bez trudu potrafię sobie wyobrazić sytuację, w której właśnie on wychodzi w podstawowym składzie Legii na pierwsze spotkanie o stawkę w sezonie 2020/2021. Sporo zależy od ruchów kadrowych na Łazienkowskiej i dyspozycji fizycznej Boruca, ale w metrykę na pewno bym mu nie zaglądał - powiedział.
- W końcówce sezonu drużynie pomógł Radosław Cierzniak, który trochę już czeka na regularne występy. Nie wiadomo czy do Warszawy wróci Cezary Miszta, który robił dobre wrażenie w Radomiaku. Ta rywalizacja jest na tyle wyrównana, że ktokolwiek wywalczy miejsce w wyjściowej jedenastce, nie będę specjalnie zaskoczony - ocenił.
Być może po zakończeniu kariery golkiper zostanie w klubie i zajmie się szkoleniem młodych bramkarzy. Zdaniem Dawidziuka na razie za wcześnie jednak na takie rozważania.
- Artur Boruc pod względem szkoleniowym jeszcze Legii nie pomoże. To dopiero przed nim. Gdy już zakończy karierę, podeprze swoje ogromne doświadczenie umiejętnością uczenia innych i wtedy może się wcielić w rolę trenera. Już teraz jednak może dać młodszym kolegom bardzo wiele. To nietuzinkowa postać, piłkarz historyczny również dla reprezentacji Polski, w której rozegrał 65 meczów, bijąc rekord na swojej pozycji. Pod względem funkcjonowania w szatni jego wartość będzie dla Legii nieoceniona - zakończył.