Legia Warszawa straciła kandydata do wzmocnienia ataku. Teraz chce byłego reprezentanta Polski
Legia Warszawa wciąż szuka następcy sprzedanego Jarosława Niezgody. Według TVP Sport właśnie ubył jej kolejny kandydat.
Według "Super Expressu" w kręgu zainteresowań Legii znajdował się Petar Skuletić z Montpellier, ale kilka dni temu zdecydował się na grę w Turcji. Wicemistrzowie Polski nie pozyskają też Denisa Alibeca z Astru Giurgiu.
Legia była w stanie zapłacić za rumuńskiego napastnika ponad milion euro, ale dla jego klubu było to za mało. - Nie odrzuciłem oferty spoza Rumunii, ale nie pozwolono mi odejść. Rozmawiałem z właścicielem klubu, który chce bym został do lata i pomógł drużynie w walce o mistrzostwo kraju - stwierdził Alibec.
W tej sytuacji na czele listy życzeń Legii jest Jakub Świerczok. I o ten transfer nie będzie jednak łatwo. Łudogorec za dwukrotnego reprezentanta Polski zażąda ponad miliona euro. Wysokie wymagania finansowe ma też sam piłkarz. Transferu na pewno nie uda się przeprowadzić przed inauguracją ligi.
Legia chciałaby też kupić pomocnika, który zastąpiłby w środku pola Cafu. Na razie w tej sprawie nie pojawiły się jednak żadne konkrety.