Sensacyjny transfer Grzegorza Krychowiaka? Reprezentant Polski z zapytaniem z Ekstraklasy [NASZ NEWS]
Grzegorz Krychowiak cały czas negocjuje warunki, na jakich mógłby rozstać się z Krasnodarem. Ostatnie dni nie przyniosły jednak żadnego rezultatu. Reprezentant Polski cały czas przebywa w Rosji. Co dalej z sezonem 32-latka? Jak ustaliliśmy, pojawił się sensacyjny pomysł, aby do końca sezonu pomocnik grał w Legii Warszawa! W tej sprawie odbyły się już nawet wstępne rozmowy. Na ile realny jest scenariusz, że tej klasy piłkarza zobaczymy w PKO BP Ekstraklasie?
Krychowiak w ostatnich sezonach był jedną z czołowych postaci ligi rosyjskiej. Najpierw w Lokomotiwie Moskwa, a od tego sezonu w Krasnodarze. Jeszcze tydzień temu nikomu do głowy by nie przyszło, że za chwilę będzie musiał szukać sobie klubu, a tym bardziej, że może wylądować w Polsce.
Zdecydowana reakcja Krychowiaka
Ale atak na naszych wschodnich sąsiadów wywrócił wszystko do góry nogami. Wobec brutalnej agresji Rosji na Ukrainę Krychowiak nie pozostał obojętny, wykazał się dużą odwagą i wzorową postawą moralną. Najpierw wspólnie z kolegami z reprezentacji i PZPN sprzeciwił się grze przeciwko „Sbornej” w barażach mistrzostw świata, a wkrótce potem zdecydował, że jego dalsza kariera w kraju agresora jest niemożliwa.
Podobnie myśleli pozostali obcokrajowcy i sztab szkoleniowy klubu z Danielem Farke na czele. Niemiec jako pierwszy zdecydował się na rozwiązanie umowy. Nie prowadził zespołu w żadnym oficjalnym meczu. W czwartek Krasnodar zawiesił kontrakty ośmiu zawodników, a w sobotę klub opuścił pierwszy zagraniczny piłkarz - Viktor Claesson.
Na liście zawieszonych nie było nazwiska Krychowiaka, który zaczął obrywać za swoją postawę w rosyjskich mediach. Polak negocjuje rozwiązanie umowy, ale na razie nie ma w tym temacie wielkich postępów. Jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2024 roku i jest wart ok. siedem milionów euro. Można więc zakładać, że strony omawiają sposób rozstania i nie jest on prosty. W tle toczą się też konsultacje FIFA na temat otwarcia rynku transferowego dla piłkarzy z ligi ukraińskiej i zagranicznych piłkarzy z ligi rosyjskiej, co mogłoby rzucić nowe światło na sytuację „Krychy”. Pierwsze posiedzenie odbyło się w piątek, drugie zaplanowane jest na wtorek, bo trzeba poczekać na opinie prawników.
Legia - sensacyjna opcja
Na razie 32-latek wciąż jest zawodnikiem Krasnodaru. Co jeśli dojdzie do porozumienia, Polak rozwiąże kontrakt lub dostanie zielone światło na wypożyczenie? Na tę chwilę według przepisów Krychowiak może sobie szukać pracy na rynkach, które wciąż mają otwarte okno transferowe. Na dziś to między innymi MLS, Szwecja czy Brazylia. Według rzecznika prasowego PZPN, Jakuba Kwiatkowskiego, ma już jedną poważną ofertę na stole z któregoś z otwartych jeszcze kierunków.
Jednak według naszych informacji pojawiła się jeszcze jedna, sensacyjna opcja. Kilka dni temu temat podjęła Legia Warszawa przeciwko której Krychowiak grał podczas okresu przygotowawczego w Dubaju. Wtedy dziennikarze żartobliwie pytali właściciela Legii, Dariusza Mioduskiego, czy widzi w swojej drużynie pomocnika: - Nigdy nie mów nigdy - odpowiedział. Wtedy, zaledwie półtora miesiąca temu, nikt nie miał prawa pomyśleć, że te słowa mogą się spełnić.
Kilka dni temu - gdy wyszło na jaw, że Krychowiak nie chce grać w Rosji - dyrektor sportowy, Jacek Zieliński, rozmawiał w tej sprawie z przedstawicielami piłkarza. Wstępnie badał grunt, bo trzeba to jednak podkreślić - na razie mówimy o sytuacji czysto hipotetycznej. Dopóki FIFA nie zmieni transferowych przepisów do takiego transferu nie dojdzie, ale światowe władze zamierzają w ciągu najbliższych dni dokonać legislacyjnych korekt. Czy oprócz zawodników z ligi ukraińskiej, którzy obecnie nie mogą wykonywać swojego zawodu, dadzą też furtkę piłkarzom, którzy nie chcą grać już w Rosji? To najważniejsze, ale nie jedyne pytanie, jakie trzeba sobie stawiać łącząc Krychowiaka z Łazienkowską.
Jeśli FIFA podejmie decyzję ws. przepisów transferowych, agenci Krychowiaka i przedstawiciele Legii mogliby rozważyć scenariusz, w którym piłkarz gra w Warszawie do końca sezonu. Byłoby to sensacyjne, ale w obecnej sytuacji sensowne rozwiązanie. Krychowiak nie musiałby się przeprowadzać do zupełnie nowego miejsca. Mógłby w spokoju przygotowywać się do marcowych meczów reprezentacji Polski. Miałby spokojną głowę. Dokończył sezon i poszukał na rozwiązania na stałe. A Legia? Dostałaby piłkarza, o którym w normalnych okolicznościach mogłaby pomarzyć.
Trzeba czekać na rozwój sytuacji. Jeśli zmienią się przepisy, Krychowiak może też dostać wiele innych tymczasowych, ale jednak bardziej lukratywnych ofert. My natomiast nie mielibyśmy nic przeciwko, aby on czy Tomasz Kędziora w barwach Lecha Poznań pojawili się na boiskach Ekstraklasy choćby na chwilę. Coś co przed wybuchem wojny w Ukrainie było nie do pomyślenia...