Legia Warszawa po kontrowersjach przegrała ze Śląskiem Wrocław. Czesław Michniewicz odesłany na trybuny

Śląsk Wrocław wygrał z Legią Warszawa w 7. kolejce PKO Ekstraklasy. Mecz, w którym nie brakował kontrowersji, zakończył się wynikiem 1:0 (0:0).
Drużyny PKO Ekstraklasy wróciły do gry po przerwie na mecze reprezentacji. We Wrocławiu doszło do starcia Śląska z Legią Warszawa.
W pierwszej połowie obie drużyny prezentowały zachowawczy futbol. Sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Piłkarze Legii i Śląska oddali w tym czasie łącznie po jednym celnym strzale.
Emocje wzbudziły za to decyzje arbitra. Piłkarze Legii domagali się rzutu karnego, gdy Golla powalił Pekharta. Sędzia nie wskazał jednak na wapno, czym wzbudziła duże kontrowersje.
Czesław Michniewicz miał wiele uwag do Bartosza Frankowskiego. W przerwie w drodze do tunelu szkoleniowiec otrzymał drugą żółtą kartkę i resztę spotkania musiał obserwować z trybun.
Druga połowa nie przyniosła wielkich zmian. Legia miała problemy z konstruowaniem ofensywnych akcji. Strzały Wieteski i Pekharta nie zaskoczyły Szromnika.
Do kluczowej sytuacji doszło na pięć minut przed końcem. Wówczas to gospodarze wyszli na prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Garcia. Gol został uznany, choć sędzia liniowy przez chwilę wskazał pozycję spaloną, czym zasugerowali się przyjezdni.
Jak się okazało, było to trafienie na wagę trzech punktów. Ostatecznie wrocławianie pokonali mistrzów Polski 1:0. W doliczonym czasie gry Exposito trafił do siatki, ale był na ewidentnym spalonym.