Legia Warszawa kupi czeskiego pomocnika? Sprawdziliśmy plotki o następcy Domagoja Antolicia [NASZ NEWS]
Wygląda na to, że Legia Warszawa nie zakończyła jeszcze działań w letnim oknie transferowym, choć dokonała już kilku ciekawych transakcji. Wciąż nie wiadomo, jak zakończy się sprawa Domagoja Antolicia. W związku z możliwym odejściem defensywnego pomocnika, klub miałby szukać na pozycję nr 6 jego następcy. Pojawiły się plotki, że na Łazienkowską mógłby trafić 28-letni Adam Janos. Sprawdziliśmy, ile w tym prawdy.
Kontrakt 30-letniego Antolicia wygasa wraz z końcem tego roku. Piłkarz może więc już teraz związać się z klubem, w którym będzie występował od 1 stycznia. Tureckie media informowały, że pozyskaniem Chorwata zainteresowane jest poważnie Göztepe SK. Sprawa jego odejścia nie jest jeszcze w stu procentach jasna. W tym tygodniu ma dojść do spotkania dyrektora sportowego Legii, Radosława Kucharskiego, z agentem piłkarza. Po tych rozmowach będziemy mogli wiedzieć więcej.
Na tę chwilę stołeczny klub nie zamierza sprzedawać podstawowego zawodnika. Legia wciąż walczy o awans do grupowej fazy Ligi Europy. Wygląda więc na to, że nawet jeśli nie dogada się w sprawie nowej umowy, do innego zespołu Antolić przeprowadzi się albo po szybkim odpadnięciu mistrza Polski w którejś z rund kwalifikacyjnych (transfer gotówkowy), albo dopiero za kilka miesięcy (za darmo).
Na tę chwilę stołeczny klub nie zamierza sprzedawać podstawowego zawodnika. Legia wciąż walczy o awans do grupowej fazy Ligi Europy. Wygląda więc na to, że nawet jeśli nie dogada się w sprawie nowej umowy, do innego zespołu Antolić przeprowadzi się albo po szybkim odpadnięciu mistrza Polski w którejś z rund kwalifikacyjnych (transfer gotówkowy), albo dopiero za kilka miesięcy (za darmo).
Wokół Legii zaczęły krążyć nazwiska ewentualnych następców Antolicia. "Super Express" informował m.in. o zainteresowaniu Alasaną Mannehem z Górnika Zabrze. Ten ma być jednak zdecydowanie za drogi.
Na Twitterze zaczęło pojawiła się również plotka dotycząca Adama Janosa. 28-letni defensywny pomocnik jest zawodnikiem Banika Ostrawa. Ostatnio zadebiutował w reprezentacji Czech. Przez serwis Transfermarkt wyceniany jest na 750 tysięcy euro. Sprawdziliśmy w kilku źródłach, czy ta informacja jest prawdziwa.
Przy Ł3 powiedziano nam krótko: - To jakiś fake news. Totalna bzdura.
Żeby być jednak pewnym (kluby wielokrotnie zaprzeczały różnym doniesieniom), sprawdziliśmy za naszą południową granicą.
- Legia na pewno zna Adama, ale nie byliśmy w kontakcie z polskim klubem. Janos to obecnie najlepszy defensywny pomocnik w lidze czeskiej. Jest wyceniany na ok. półtora miliona euro lub więcej. Wątpię, aby w Polsce kogokolwiek było na niego stać - ucina temat jego agent.
Wygląda więc na to, że Janos nie wybiera się do Polski - ani do Legii, ani do innego silnego klubu.