Legia Warszawa blisko sprowadzenia piłkarza Bayernu Monachium. To początek wielkich zmian w polskim klubie

Warszawski klub najprawdopodobniej nie obroni tytułu mistrza Polski. W rywalizacji o pierwsze miejsce Legia nie jest zależna od siebie - musi liczyć na korzystny wynik w meczu Lecha Poznań z Piastem Gliwice, który jest liderem przed ostatnimi meczami tego sezonu Ekstraklasy.

Przed początkiem rozgrywek Legia była faworytem do zdobycia tytułu mistrza Polski, lecz ostatecznie jest wielce prawdopodobne, że piłkarze, działacze i kibice Legii będą musieli obejść się smakiem. To ma być bodziec do gruntownej zmiany kadrowej w ekipie warszawskiego klubu.

Jednym z jej przejawów ma być sprowadzenie Marcela Zylli z Bayernu Monachium. Dziewiętnastolatkowi pozostał jeszcze rok kontraktu z mistrzem Niemiec. Spekuluje się, że Bayern sprzeda go Legii i zastrzeże sobie możliwość odkupu.

Ofensywny pomocnik z polskim i niemieckim obywatelstwem został ostatnio powołany przez Jacka Magierę do młodzieżowej reprezentacji Polski, która wystąpi na MŚ U-20. Uchodzi on za jednego z najbardziej utalentowanych graczy młodzieżowych zespołów Bayernu. Bardzo często jego styl gry opisywano jako zbliżony do tego, który preferuje Mesut Ozil.

Zylla, urodzony w 2000 r. w Monachium, do 10. roku życia reprezentował barwy TSV Ludwigsfeld. Od tamtej pory występuje w kolejnych młodzieżowych zespołach Bayernu.

Przejście do Legii miałoby mu zapewnić minuty w seniorskiej piłce.