Legia Warszawa. "Drużynę trzeba zbudować na nowo". Vuković wskazał, na jakich pozycjach potrzebuje wzmocnień
Aleksandar Vuković ma wiosną utrzymać Legię w Ekstraklasie. - Drużynę trzeba zbudować na nowo. Wiem, że jestem w stanie to zrobić - zapowiedział Serb.
Vuković wrócił do Legii na dwie kolejki przed przerwą zimową. Najpierw poprowadził zespół do efektownego zwycięstwa z Zagłębiem Lubin (4:0), a następnie do wysokiej porażki z Radomiakiem (0:3). Mistrzowie Polski po szokująco słabej rundzie przezimują w strefie spadkowej.
- Każdy widzi, że ta drużyna musi prezentować się lepiej. Uważam, że podczas poprzedniej kadencji zdołałem przez długi czas wydobywać to, co kibice lubią: drużynę grającą zespołowo, agresywnie, momentami widowiskowo. Będziemy dążyć do tego, by zespół był całkowicie odmieniony w stosunku do tego, co teraz prezentuje - mówił Vuković podczas rozmowy w pokoju #LegiaTalk.
- Chcę drużyny wierzącej. Takiej, która nigdy nie traci wiary, żeby do końca walczyć o wynik. Tu musi nastąpić bardzo duża zmiana. Ustawienie będzie dobierane do profilu zawodników. Na niektórych pozycjach muszą być uzupełnienia, wręcz wzmocnienia - dodał Serb.
Legia wiosną będzie walczyć o utrzymanie w Ekstraklasie. Ma jeszcze otwartą drogę do europejskich pucharów. Musi jednak zdobyć Puchar Polski.
- Jestem optymistycznie nastawiony, ale jestem też realistą. Nie chcę podejścia bez pokory. Nie możemy myśleć, co zrobimy po zdobyciu Pucharu Polski. Musimy myśleć, jak wygrać dwa mecze z rzędu w lidze. Swój optymizm buduję na tym, że wiem, że ta drużyna nie jest tak słaba, jak to wygląda. Ma dużo większy potencjał. W Legii kilka razy przeżywałem sytuacje, że drużyny skreślone potrafiły odmienić swoje oblicze. To nie działo się za pstryknięciem palców, ale przez ciężką pracę. Mam zamiar ją wykonać - podkreśla trener Legii.
- W tym klubie znajdowałem się w sytuacji podobnej. Nie tak tragicznej, ale zadanie było podobne: drużynę trzeba zbudować na nowo. Wiem, że jestem w stanie to zrobić - dodał Vuković.
Serb na razie nie zamierza skreślać żadnego z piłkarzy. Ma jednak dość sprecyzowane poglądy, jakie pozycje należy wzmocnić.
- Na pewno przed samym obozem nie będzie decyzji w sprawie odejść. Zgrupowanie, które planujemy, nie będzie dla nikogo wakacjami. Każdy będzie miał czas, żeby udowodnić, że chce być i ciężko pracować w Legii. Tylko ci, którzy to zrobią, zostaną - powiedział Vuković.
- Prawe skrzydło czy prawe wahadło - to jedna z pozycji, które chcielibyśmy wzmocnić. Na pewno potrzebujemy piłkarza do środka pomocy. Nie możemy też polegać tylko na formie i zdrowiu Artura Boruca - przyznał serbski szkoleniowiec.
Po fatalnej rundzie atmosfera wokół Legii jest bardzo gęsta. Dariusz Mioduski zaczął obawiać się o swoje bezpieczeństwo. Piszemy o tym TUTAJ.