Legia Warszawa. "Do wczoraj miałem jeden dom". Piękne słowa Radovana Pankova po wyjściu na wolność

Radovan Pankov wyszedł wczoraj na wolność i wrócił do Polski. Dziś 28-latek opublikował oficjalne oświadczenie na łamach portalu "Legia.net".
Serb wystąpił w czwartkowym spotkaniu z AZ Alkmaar. Po ostatnim gwizdku został jednym z głównych bohaterów skandalicznych wydarzeń.
Holenderscy ochroniarze i policjanci zaatakowali Dariusza Mioduskiego oraz członków sztabu Legii. Dodatkowo służby aresztowały Josue i Radovana Pankova.
Dopiero w piątkowe popołudnie Portugalczyk i Serb zostali wypuszczeni na wolność. Środkowy obrońca skomentował te wstrząsające wydarzenia.
- Chciałbym podziękować wszystkim legionistom, ludziom wewnątrz klubu oraz naszemu odważnemu i dumnemu właścicielowi i prezesowi Dariuszowi Mioduskiemu. Teraz jeszcze bardziej cieszę się, że wybrałem ten klub, ponieważ promuje on te same wartości, które wyznaję: honor, godność, dumę, rodzinę - oświadczył Pankov na łamach portalu "Legia.net".
- Szczególne podziękowania składam Premierowi RP Mateuszowi Morawieckiemu, który stanął za nami i pokazał, że jest człowiekiem odważnym, honorowym i życzliwym, a także Polakom, którzy z powodzeniem prezentują się w świecie. Do wczoraj miałam jeden dom, którym była Serbia, ale od dziś za swój drugi dom uważam Warszawę i Polskę. Ja i moja rodzina nigdy tego nie zapomnimy - dodał.
Pankov w sumie wystąpił w 11 spotkaniach Legii. Jutro stołeczni rozegrają kolejny mecz w tym sezonie. Rywalem ekipy Kosty Runjaicia będzie Raków Częstochowa.