Legia Warszawa. Czesław Michniewicz: W drużynie widzę mobilizację

Czesław Michniewicz: W drużynie widzę mobilizację
Matteo Ciambelli / PressFocus
Czesław Michniewicz wierzy, że najbliższe tygodnie będą dobre dla Legii Warszawa. - Widzę mobilizację - mówi o atmosferze w drużynie.
Legia czeka na mecz od nieszczęsnej porażki z Karabachem Agdam w eliminacjach Ligi Europy. Jej spotkanie z Wartą Poznań, do którego miało dość przed przerwą na mecze reprezentacji, nie zostało rozegrane z powodu zakażeń koronawirusem w zespole rywali.
Dalsza część tekstu pod wideo
Michniewicz wierzy, że przerwa w grze pozytywnie wpłynęła na jego zespół.
- Nie znajduję niczego niepokojącego w zachowaniu zawodników. Widzę mobilizację, chęć podnoszenia swoich umiejętności i rywalizację na treningach. Oczywiście najważniejszy w kwestii mentalnej jest mecz, więc pracujemy ciężko by jak najszybciej wrócić na zwycięską ścieżkę. Trenujemy, tworzymy schematy według których chcemy atakować i bronić – widzę postępy. Jeśli zawodnik wierzy w siebie i swoje umiejętności i skupia się na swojej pracy, to odzyskuje pewność siebie. Codziennie rozmawiamy z piłkarzami, pozytywne też jest to, że piłkarze wrócili do klubu po dobrych meczach swoich reprezentacji - stwierdził Michniewicz.
Trener Legii przyznał, że ma problem z obsadą środka obrony. W najbliższym czasie nie będzie mógł korzystać z usług Mateusza Wieteski i Inakiego Astiza.
- Jeśli chodzi o pozostałych, to Jose Kante póki co trenuje indywidualnie. Kacper Kostorz również cały czas się leczy, jego organizm jest w złym stanie i zawodnik przebywa w domu. Dostał zestaw ćwiczeń indywidualnych, jednak ból sprawia mu nawet uginanie kolan – tak bardzo jest osłabiony. Mateusz Hołownia ma problem z kością łonową – każdy mocniejszy trening powoduje, że jego uraz się odzywa. William Remy wraca do treningów i póki co trenuje indywidualnie - wyjaśnił Michniewicz.
Najbliższym rywalem Legii będzie Zagłębie Lubin. Mecz odbędzie się w niedzielę o 17:30.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski16 Oct 2020 · 11:19
Źródło: legia.com

Przeczytaj również