Legia Warszawa. Bartosz Kapustka o powołaniu od Sousy: To szeroka kadra, więc podchodzę do tego spokojnie

Sousa już wkrótce zadebiutuje w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Portugalczyk pierwszy sprawdzian przejdzie 25 marca, gdy "Biało-Czerwoni" zmierzą się na wyjeździe z Węgrami. Po meczu z "Madziarami" naszą kadrę czekają pojedynki z Andorą i Anglią.

Na te spotkania Sousa powołał aż 35 graczy. Wśród wyróżnionych znaleźli się też dwaj piłkarze Legii Warszawa. Mowa tu o Bartoszu Kapustce oraz Bartoszu Sliszu. Ten pierwszy na spokojnie podchodzi do otrzymanej szansy.

- Dowiedziałem się o nim, schodząc z treningu. Kierownik naszej drużyny powiedział, że ma dla mnie pismo. Początkowo nie wiedziałem, o co chodzi, ale za moment zrozumiałem. To oczywiście szeroka kadra, więc podchodzę do tego spokojnie, jednak cieszę się, że zostałem doceniony i trener Sousa zainteresował się moją osobą. Nie miałem żadnych oczekiwań, nie nakładałem na siebie presji z tym związanej - przyznał "Kapi".

Z kolei Slisz o decyzji Sousy dowiedział się od bliskich.

- Akurat jadłem posiłek po treningu, kiedy dziewczyna napisała do mnie z gratulacjami. Początkowo w ogóle nie wiedziałem, o co chodzi i minęła chwila, zanim zrozumiałem, co się stało. To bardzo fajne uczucie, ale nie czuję jakiejś szalonej ekscytacji, bo to jednak dopiero szeroka kadra - wyznał pomocnik.