Legia Warszawa. Bartosz Kapustka: Na pewno lepiej operowaliśmy piłką niż w poprzednich meczach

Legia Warszawa zremisowała na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Głos po tym spotkaniu zabrał Bartosz Kapustka. - Nie ma co ukrywać - jest spory niedosyt - wyznał.
"Wojskowi" byli wczoraj stroną przeważającą, ale nie zdołali dopisać trzech punktów do swojego dorobku w PKO Ekstraklasie. W Białymstoku wywalczyli tylko jedno "oczko". Mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Bartosz Kapustka po ostatnim gwizdku odpowiedział na pytania dziennikarzy "Canal+ Sport". Gracz nie krył swojego rozczarowania.
- Nie ma co ukrywać - jest spory niedosyt. Na pewno lepiej operowaliśmy piłką niż w poprzednich meczach. Udało nam się wykreować parę sytuacji. Niestety nie udało nam się wygrać tego meczu, ale szanujemy punkt - stwierdził.
- Trenujemy pewne schematy na treningu. Wiemy jak zachować się w poszczególnych sytuacjach i wiemy jakie strefy zajmować na boisku, aczkolwiek to nie jest żadna niespodzianka, że pod bramką przeciwnika tak naprawdę duże znaczenie ma kreatywność. Myślę, że ja i Luquinhas jesteśmy zawodnikami, którzy mogli zrobić trochę więcej. Mimo, że bardzo dużo próbowaliśmy to nie udało się zdobyć drugiej bramki - dodał.
- Jagiellonia bardzo się cofnęła. Ciężko było niestety zdobyć drugą bramkę. Myślę, że dobrze utrzymywaliśmy się przy piłce. Często mieliśmy trochę więcej miejsca, ale kiedy już zbliżaliśmy się do pola karnego to brakowało ostatniego podania i finalizacji - zakończył.