Legia Warszawa. Aleksandar Vuković: Sam chronię się od tego, co dzieje się w sieci

Aleksandar Vuković: Sam chronię się od tego, co dzieje się w sieci
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Aleksandar Vuković wziął udział w programie "Mój pierwszy raz" emitowanym na Kanale Sportowym. Szkoleniowiec Legii Warszawa opowiedział o kulisach swojej pracy.
Vuković nie ukrywa, że kariera w świecie piłki nożnej wiąże się z rozłąką z rodziną. Serb nie żałuje jednak podjętych decyzji.
Dalsza część tekstu pod wideo
- To cena, którą zapłaciłem. Widuję najbliższych raz na pół roku. To trochę za mało. Wyłysiałem? To swoją drogą. Ale nie jest to największy, życiowy dramat - oznajmił.
Szkoleniowiec jednocześnie przyznał, że nie przejmuje się krytyką. Vuković odcina się od komentarzy, na które można natrafić w sieci.
- Omijam Internet, bo nie jest w stanie w niczym mi pomóc. Zrozumiałem to dobitnie, że informacja tam uzyskana w żaden sposób nie poprawia mojej wydajności i jakości mojej pracy. Wręcz przeciwnie. Nie jest tak, że zupełnie nie wiem, co się dzieje - człowiek nie jest w stanie odciąć się całkowicie. Ale sam chronię się od tego, co dzieje się w sieci - dodał.
Na koniec "Aco" wskazał, który z obecnych zawodników Legii Warszawa najbardziej przypomina Vukovicia, gdy ten był piłkarzem.
- Nie chcę rzucać nazwiskami, bo zaraz w szatni podłapią, że "ulubieniec"– a tak nie ma. Powiem o piłkarzu, który jest już u nas, ale jest na tyle nowy, że można o nim wspomnieć. Grał też w przeciwnej drużynie. Czyli Filip Mladenović. Łapie kartki, kłóci się ze wszystkimi, wielu ma do niego pretensje, jest nieprzyjemny na boisku. Sprawdziło się - i teraz już wiem, po pierwszych kontaktach w klubie – że to bardzo w porządku człowiek. Osoba spokojna i stonowana poza boiskiem - podsumował.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz31 Aug 2020 · 22:41
Źródło: Mój pierwszy raz/Kanał Sportowy

Przeczytaj również