Legia Warszawa. Aleksandar Vuković: Jestem bardzo dobrym trenerem, tylko nie wszyscy jeszcze o tym wiedzą
Aleksandar Vuković po sezonie pożegnał się z Legią Warszawa. - Jestem bardzo dobrym trenerem, tylko nie wszyscy jeszcze o tym wiedzą - mówi na odchodnym.
Vuković wrócił do pracy z Legią w grudniu ubiegłego roku. Zastał drużynę na ostatnim miejscu w tabeli. Utrzymał ją w lidze - stołeczna drużyna finiszowała na dziesiątej pozycji.
Kontrakt Serba obowiązywał tylko do końca rozgrywek. Już od dłuższego czasu było przesądzone, że wówczas pożegna się z klubem. Niedawno oficjalnie potwierdzono, że jego następcą będzie Kosta Runjaić.
Vuković jest przekonany, że wykonał w Legii kawał dobrej roboty. Jego pierwsze podejście do samodzielnej pracy przyniosło klubowi m.in. mistrzostwo kraju.
- Jestem bardzo dobrym trenerem, tylko nie wszyscy jeszcze o tym wiedzą. Na razie jest tak, że zdobyłem mistrzostwo z Legią budując zespół od podstaw, wydając mniej, a zarabiając dużo więcej. Skończyliśmy sezon mistrzostwem, a klub finansowo nie stracił, a zyskał. Potem, za drugim podejściem, wyciągnąłem drużynę z największego kryzysu, jaki ten klub zna w nowszej historii. Po drodze zdarzały się porażki, ale takie są fakty, że to dwa wymierne sukcesy trenera, a dobrej roboty nie można kwestionować - stwierdził Vuković w rozmowie z portalem "Legia.net".
- Mam wewnętrzne przekonanie, że robota jest i była na dobrym poziomie, a najlepiej świadczy o tym to, jak odbierają ją zawodnicy. Mam trochę pecha, że na mój temat w mediach głównie wypowiadają się krytycy, no ale trudno. Najważniejszy jest odbiór piłkarzy, a wiem, że w dużym procencie jest on pozytywny, wahający się od bardzo szanuję do szanuję. Mało jest takich, powiedzmy, nieszanujących. Piłkarzy się nie oszuka. Nie będziesz miał ich po swojej stronie tylko dlatego, że jesteś dla nich dobrym wujkiem lub dobrze ich zmotywujesz - dodał Serb.
Na razie nie wiadomo, jaki będzie kolejny klub Vukovicia. Portal "Weszlo.com" podał, że 42-latek zabiega o pracę w lidze węgierskiej.