Legia w ćwierćfinale Ligi Konferencji! Ekstraklasa rządzi w Europie [WIDEO]
MAMY TO! Legia Warszawa dołączyła do Jagiellonii i awansowała do ćwierćfinału Ligi Konferencji! Stołeczni odrobili straty z pierwszego meczu i wyeliminowali Molde.
Legia od samego początku była zespołem lepszym. Już na starcie szansę mieli Gual i Morishita, natomiast Augustyniak obił słupek. W odpowiedzi próbował Gulbrandsen, ale jego gol nie został uznany ze względu na spalonego.
Do przełamania doszło w 34. minucie. Kapitalną akcję przeprowadził Wszołek i podał do Morishity. Japończyk znalazł się twarzą w twarz z bramką i zdołał wepchnąć piłkę do siatki.
Po zmianie stron wciąż było gorąco, chociaż z nieco innych względów. W 53. minucie Vinagre przypadkowo kopnął Tobiasza w twarz. Bramkarz zalał się krwią i potrzebował pomocy medycznej. Nie zszedł jednak z boiska, co opisywaliśmy TUTAJ.
Niemniej, sama Legia mogła - a właściwie musiała - podwyższyć prowadzenie. W końcówce szansę miał nie nieskuteczny Gual, lecz Chodyna. Polak uderzył bardzo słabo, dzięki czemu Karlstroem wygrał pojedynek. Dobitka Morishity poszybowała zaś nad poprzeczką.
W dogrywce tempo było już nieco wolniejsze. W 108. minucie doszło jednak do do nagłego zwrotu akcji. Piłkę otrzymał Gual, obrócił się i kopnął w stronę bramki Molde. Wydawało się, że oddał za słaby strzał, lecz Karlstroem przepuścił futbolówkę między rękami!
W końcówce Norwegowie przycisnęli, ale nie byli w stanie realnie zagrozić Tobiaszowi. Nie pomógł też Eriksen, który po niesportowym zachowaniu wyleciał z boiska. Niestety, "asa kier" zobaczył też awanturujący się Jędrzejczyk, pełniący w tamtym momencie funkcję rezerwowego.
Ostatecznie Legia wygrała 2:1 (0:1, 2:0) w dwumeczu i awansowała do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Tam zaś już czeka legendarna Chelsea!