Legia reaguje na skandal w Alkmaar. Wicemistrzowie Polski skorzystają z pomocy angielskiego klubu

W czwartkowy wieczór drużyna Legii Warszawa została w skandaliczny sposób zaatakowana przez holenderską policję. W efekcie całego zajścia aresztowani zostali Josue i Radovan Pankov, którzy szczęśliwie po niespełna dobie opuścili komisariat i w piątkowy wieczór wrócili do Polski.

To nie pierwszy przypadek, kiedy AZ Alkmaar nie radzi sobie z organizacją meczu w europejskim pucharze. W maju w półfinale Ligi Konferencji Europy kibole holenderskiego zespołu zaatakowali sektor West Hamu, na którym znajdowały się rodziny piłkarzy "Młotów".

Jak się okazuje, Legia - poza przekazaniem swoich dowodów UEFA - zamierza skontaktować się z władzami West Hamu, żeby umocnić swoją wersję dot. agresji Holendrów. "Wojskowi" chcą poprosić londyńczyków o udostępnienie ich dokumentów ws. tamtego zajścia. O całej sprawie poinformował w "Piłkarskim Salonie" Krzysztof Marciniak, dziennikarz Canal+ Sport.

- Członkowie rodzin piłkarzy West Hamu byli atakowani przez kibiców AZ Alkmaar przy absolutnej bierności służb porządkowych. Słyszę, że Legia w całym postępowaniu UEFA chce podeprzeć się też dokumentami "Młotów" - ujawnił.