Legia odrzuca oferty za Bartosza Slisza. Jacek Zieliński zdradził, ile proponowano za reprezentanta Polski

Kilka dni temu Slisz otwarcie przyznał, że myśli o zmianie klubu. Stwierdził, że czuje się gotowy, by wyjechać z Polski.

Legia otrzymuje oferty w sprawie swojego pomocnika. Na razie nie satysfakcjonuje jej ich poziom finansowy. Warto dodać, że kontrakt pomocnika obowiązuje tylko do końca przyszłego roku.

- Od roku próbujemy przedłużyć kontrakt z Bartkiem Sliszem, chciałbym, żeby został, ale muszę brać pod uwagę jego sprzedaż na jak najlepszych warunkach. Oferty na 2 czy na 2,5 mln euro odrzucałem. Rozmawiałem z jego agentem, mówiłem mu, że nie wykluczamy, iż Bartek zostanie z nami do końca umowy. By pomóc zdobywać trofea i awansować w pucharach - powiedział Zieliński w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Slisz nie jest jedynym piłkarzem Legii, który budzi zainteresowanie wśród zagranicznych klubów. Zieliński przyznał, że do klubu wpływały nieoficjalne zapytania w sprawie Ernesta Muciego.

- On wciąż się rozwija. Nie rządzi w Ekstraklasie, wciąż wiele przed nim. Bartek myśli o wyjeździe, więc musimy mieć pomysł kim go zastąpić. A trudno będzie sprowadzić lepszego zawodnika za mniejsze pieniądze, niż spodziewamy się otrzymać za Bartka. Juergen Celhaka rośnie w oczach, na pozycję numer 6 zawsze też można przesunąć Rafała Augustyniaka - tłumaczy Zieliński.

Kibice Legii nie powinni się nastawiać na duże ruchy swojego klubu w zimowym oknie transferowym. Zieliński nie odpowiedział wprost na pytanie o budżet na ewentualne zakupy.

- Zależy, za ile sprzedamy zawodników. Tyle, że zimą nie będzie wielkich zmian. Szykujemy się na lato - podkreśla dyrektor sportowy Legii.