Legia nie wykorzystała szansy na fotel lidera. Skuteczna pogoń Śląska [WIDEO]

Po kwadransie rywalizacji po raz pierwszy zrobiło się groźnie pod bramką Kacpra Tobiasza. Sytuację uratował Rafał Augustyniak, przecinając podanie w kierunku Sebastiana Musiolika.

Legii brakowało konkretów w ofensywie, po stronie Śląska szczęścia próbował Nahuel Leiva. Z jego dwoma uderzeniami bez problemu radził sobie jednak Tobiasz.

W końcówce pierwszej połowy golkiper Legii zderzył się głową z Arturem Jędrzejczykiem. Obaj zawodnicy opuścili murawę i zostali przetransportowani do szpitala. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Po przerwie Goncalo Feio dokonał dwóch zmian, a Legia wreszcie zaczęła atakować. W 53. minucie przyniosło to efekt w postaci bramki Bartosza Kapustki.

Śląsk odpowiedział niespełna kwadrans później. Marcin Cebula był faulowany przez polem karnym, a po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka trafiła pod nogi Tommaso Guercio, który pokonał Gabriela Kobylaka.

Po chwili kibice gospodarzy raz jeszcze podnieśli się z krzesełek. Tym razem do siatki trafił Sebastian Musiolik, ale jego gola nie uznano ze względu na spalonego.

W końcówce żadna z drużyn nie zdołała zapewnić sobie kompletu punktów. Legia po remisie awansowała na trzecie miejsce w tabeli. Śląsk jest 14. i wciąż pozostaje bez wygranej w PKO Ekstraklasie.