Legendarny trener krytykuje PSG za uzależnienie od Neymara. "Projekt nie może ograniczać się tylko do jednego piłkarza"

Arrigo Sacchi krytykuje PSG. Jego kierownictwo lidera Ligue 1 powinno przemyśleć sposób budowy klubu. - Neymar to nie projekt! - podkreśla Włoch.
PSG znów zawiodło w Lidze Mistrzów. Choć paryżanie mieli wielkie ambicje, to z najważniejszymi klubowymi rozgrywkami drugi raz z rzędu pożegnali się w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Zdaniem Sacchiego błędem było opieranie pomysłu na rozwijanie klubu na Neymarze.
- Jeden piłkarz, nieważne jak dobry, nie może być całym projektem. Neymar to nie projekt! - mówi Sacchi.
- Mój Milan wygrał ligę włoską w 1988 roku z Marco van Bastenem, który dopiero co przyszedł do klubu i zagrał zaliczył w całości tylko trzy z trzydziestu meczów. Jeśli nasz projekt ograniczałby się tylko do niego, to nic byśmy nie wygrali - dodaje Włoch.
- Najważniejszy jest klub, jego wizja, zasady i wybory. Dopiero na kolejnym miejscu jest drużyna. W PSG ta hierarchia nie jest utrzymana - uważa były selekcjoner reprezentacji Włoch.
- Klub musi mieć autorytet. W zeszłym sezonie Juventus zauważył, że niektórzy piłkarze protestowali, bo trener Allegri zastąpił ich kimś innym. Stali się aroganccy. Co klub zrobił w tej sytuacji? Zrezygnowali z Bonucciego. Najpierw wysłali go na trybuny podczas meczu Ligi Mistrzów, a potem po prostu sprzedali. Wysłali sygnał, że w klubie to nie piłkarze tworzą zasady - tłumaczy Sacchi.