Legendarny reprezentant Polski z pochwałami dla dwóch kadrowiczów. W jednym widzi swojego następcę
Jacek Krzynówek opowiedział, który reprezentant Polski zrobił na nim największe wrażenie podczas meczu z Walią. Uznany pomocnik namaścił też swojego następcę.
Reprezentacja Polski wywalczyła w barażach awans na mistrzostwa Europy w Niemczech. Podopieczni Michała Probierza najpierw pewnie pokonali Estonię, a następnie rozprawili się z Walią w konkursie rzutów karnych.
W rozmowie z Faktem swoimi refleksjami dotyczącymi widowiska podzielił się Jacek Krzynówek. Były pomocnik, który grał zarówno na mistrzostwach świata, jak i mistrzostwach Europy, stwierdził, że największy wpływ na grę kadry podczas ostatniego zgrupowania miał Nicola Zalewski.
- W meczu z Estonią ciągnął naszą grę. Przeciwko Walii już tak sobie nie pohasał na skrzydle, bo przeciwnicy byli wyższej klasy, ale widać, że ten chłopak staje się bardzo dojrzałym piłkarzem. Jest dobry technicznie, gra bez kompleksów, jest pewny swoich umiejętności - przekazał 47-latek.
Były zawodnik Norymbergi czy Wolfsburga wytypował również, który z aktualnych kadrowiczów ma szansę stać się... "nowym Krzynówkiem". 47-latek widzi swojego następcę w Jakubie Piotrowskim, który podczas meczu z Estonią strzelił gola i zanotował asystę.
- Ma predyspozycje, by grać w moim stylu. Też się nie boi, jak trzeba, to zaryzykuje, podejmuje nieoczywiste decyzje i ma mocne uderzenie z dalszej odległości - chwalił piłkarza Łudogorca Razgrad Krzynówek.
Jakub Piotrowski zadebiutował w kadrze w październikowym spotkaniu z Wyspami Owczymi. Od tej pory jest etatowym reprezentantem Polski. W biało-czerwonych barwach rozegrał jak dotychczas pięć spotkań.