Legendarny golkiper z jasną deklaracją. "Gdybyśmy mieli Lewandowskiego, wygralibyśmy EURO"

Już tylko godziny dzielą nas od rozpoczęcia piłkarskich mistrzostw Europy. Polacy swój pierwszy mecz rozegrają 14 czerwca, gdy zmierzą się ze Słowacją.

Peter Schmeichel w programie "Foot Truck" odniósł się do sytuacji w ekipie "Biało-Czerwonych". Skomentował wybór Paulo Sousy na selekcjonera naszej kadry. Rozpływał się także nad grą Roberta Lewandowskiego.

- Jestem z tego samego pokolenia co Sousa. Dla was to bardzo interesujący wybór, to bardzo dobry trener. Portugalczycy są bardzo skrupulatni. Mają bardzo wysoki poziom rozumienia gry i taktyka odrywa bardzo ważna rolę - oznajmił były golkiper.

- Powiem coś banalnego. Gole zmieniają wyniki meczów. Wy macie te gole. Macie Lewandowskiego, który jest jednym z najbardziej niewiarygodnych piłkarzy, jakich widziałem w życiu. Byłem w Portugalii podczas turnieju finałowego Ligi Mistrzów. W pamięci utknęli mi Mueller i Lewandowski. "Lewy"? Nigdy w życiu nie widziałem tak altruistycznie grającej dziewiątki, która wciąż zdobywa 45 goli w sezonie - dodał.

- Nie pamiętam za swojego życia takiej dziewiątki, która w tym samym czasie jest w stanie strzelać mnóstwo goli i nie tylko zapewnić asysty, ale także przestrzeń dla innych piłkarzy. To nie przypadek, że Bayern strzelił siedem milionów goli w zeszłym sezonie - zaznaczył w swoim stylu 57-latek.

Schmeichel jednocześnie wyraził żal, że "Lewy" nie gra w reprezentacji Danii. Jego zdaniem światowej klasy napastnik napastnik jest brakującym ogniwem w drużynie Kaspra Hjulmanda.

- My mamy niezłą drużynę, ale naszym wielkim problemem jako reprezentacji jest strzelanie goli. Gdybyśmy mieli Lewandowskiego, wygralibyśmy EURO. Mamy dobrą defensywę, ale mamy problem z umieszczaniem piłki w siatce - zakończył.