Legendarny Brazylijczyk odszedł z klubu. W tle obyczajowy skandal

Brazylijski Santos stracił koordynatora sportowego, którym był Paulo Roberto Falcao. 69-latek odszedł z klubu po wybuchu skandalu z jego udziałem.

Falcao został oskarżony w piątek o napaść na kobietę. Wydał oświadczenie, w którym odniósł się do sprawy i poinformował, że rezygnuje z posady z powodu słabych wyników Santosu.

- Oskarżenie ujawnione w piątek przyjąłem z szokiem. Mogę powiedzieć, że nie dopuściłem się zarzucanego mi czynu - przekazał w oświadczeniu Falcao.

Lokalni funkcjonariusze potwierdzili, że rozpoczęło się śledztwo w sprawie byłego piłkarza. Policja nie przekazała więcej informacji.

Falcao rozpoczął pracę w Santosie w listopadzie ubiegłego roku. Pełnił funkcję koordynatora sportowego, który był łącznikiem między prezesem klubu a sztabem szkoleniowym.

Brazylijskie media donoszą, że Falcao może zostać członkiem krajowej federacji piłkarskiej. 69-latek miałby współpracować z Carlo Ancelottim, który obejmie posadę selekcjonera Brazylii.

Falcao zakończył karierę piłkarską w 1986 roku. Podczas mundialu cztery lata wcześniej był kluczową postacią dla reprezentacji Brazylii. Największe sukcesy odniósł w barwach AS Romy oraz SC Internacional.