Legenda zwróciła uwagę na słaby występ Piotra Zielińskiego. "Stać go na więcej"
Władysław Żmuda ocenił spotkanie Polski z Meksykiem. Były reprezentant zwrócił uwagę na nieprzekonującą postawę Piotra Zielińskiego.
W pierwszym spotkaniu na mistrzostwach świata 2022 reprezentacja Polski nie zanotowała żadnego kluczowego podania. Tylko pięć drużyn na całym mundialu zaprezentowało się równie słabo w kwestii konstruowania akcji ofensywnych.
Nieprzekonująca postawa "Biało-czerwonych" zwróciła uwagę Władysława Żmudy. Były kadrowicz powstrzymał się od ostrej krytyki, ale zwrócił uwagę na kilka elementów, które należy poprawić przed spotkaniem z Arabią Saudyjską.
- Ani mi w głowie pouczać dzisiejszych reprezentantów, tym bardziej że jestem wielkim kibicem Biało-Czerwonych. Po meczu z Meksykiem mam jednak pewne uwagi do gry naszego zespołu. Ona była zbyt prosta i schematyczna. Oddaliśmy piłkę rywalom, mimo że w pomocy przynajmniej w teorii mamy zawodników, którzy są w stanie ją przejąć i ciekawie rozegrać. Byłem rozczarowany, że pomocnicy nie pokazywali się do gry tak, jak by mogli - stwierdził w rozmowie dla "Przeglądu Sportowego".
Żmuda przyznał również, że więcej wymaga od Piotra Zielińskiego. Pomocnik Napoli nie brał aktywnego udziału w konstruowaniu akcji opartym na wybijaniu futbolówki.
- Plan na mecz to jedna kwestia, ale Zieliński na pewno jest w stanie dołożyć coś bardzo cennego od siebie tak, jak w pamiętnym barażu ze Szwecją (2:0). Jeżeli druga linia nie weźmie na siebie ciężaru gry, nie nada akcjom odpowiedniego rytmu, to całość będzie działać tak, jak w meczu z Meksykiem. Pół biedy, jeżeli słabszy dzień ma jeden gracz. Tutaj jednak źle funkcjonowała cała formacja pomocy, to nie mogą być tylko pretensje do gwiazdy Napoli, nawet jeżeli jest graczem o największym potencjale - podkreślił legendarny obrońca.
- Jesteśmy nadal w grze, niczego jeszcze nie zepsuliśmy, nasze szanse wcale nie zmalały. Jednak teraz inaczej patrzymy na Saudyjczyków. Już wiemy, że są bardzo dobrzy i technicznie, i fizycznie. Ten mecz będzie wymagał od naszej drużyny olbrzymiego wysiłku. Trener Czesław Michniewicz ma wyrazisty styl: przede wszystkim chce zabezpieczyć swoją bramkę i zakłada, że przez półtorej godziny uważnej gry może uda się zrobić coś konkretnego w ataku. W meczu z Meksykiem ten pierwszy warunek został spełniony, ale z drugim nie wyszło. Zabrakło siły ofensywnej, dynamiki na bokach. A przecież szybki kontratak przez wiele lat był wizytówką Biało-Czerwonych, myśmy z tego słynęli, na tym polegała nasza wielka gra. Ostatnio w meczach kadry trudno się tego dopatrzyć - podsumował Władysław Żmuda.
Na ten moment reprezentacja Polski zajmuje drugie miejsce w swojej grupie MŚ 2022. Spotkanie z Arabią Saudyjską zaplanowano na 26 listopada.