Legenda Realu Madryt nie zostawiła wątpliwości ws. Mbappe. Niespodziewana sugestia dla włodarzy

Saga związana z możliwym transferem Kyliana Mbappe z PSG do Realu Madryt przyniosła kolejny niespodziewany zwrot akcji. Mistrz Francji w ostatnich dniach ogłosił, że 24-latek po dłuższym okresie zawieszenia powrócił do treningów z zespołem.

Francuska prasa donosi, że może to być związane z podjęciem przez Francuza decyzji o przedłużeniu umowy z paryżanami. W takim wypadku ostatni piłkarz gwiazdorskiego tercetu, do którego należeli również Lionel Messi i Neymar, pozostałby na Parc des Princes do 2025 roku.

Zachowanie napastnika wywołało spory niesmak w stolicy Hiszpanii. W słowach nie przebierał m.in. promadrycki dziennikarz Tomas Roncero, według którego Mbappe "jest na tyle zaślepiony, że bije się o złote kraty swojego więzienia". Więcej o słowach redaktora "AS" pisaliśmy TUTAJ.

Do obozu krytykujących ostatnie poczynania Francuza dołączył legendarny Guti, piłkarz Realu Madryt w latach 1994-2010. Nie zostawił on wątpliwości, że jeśli 24-latek dokona prolongaty umowy z Paris Saint-Germain, prawdopodobnie nigdy nie zostanie zawodnikiem "Los Blancos".

- Chciałbym, żeby Mbappe grał dla Realu Madryt. Klub nie może sobie pozwolić na luksus zamykania drzwi przed takim graczem. Jeżeli jednak przedłuży kontrakt, pokaże, że działa dla pieniędzy, więc włodarze Realu Madryt będą musieli ruszyć po Erlinga Haalanda - rzekł Hiszpan w programie "El Chiringuito".

Kylian Mbappe jest zawodnikiem PSG od sześciu lat, z czego pierwszy rok w ekipie "Les Rouge-et-Bleu" spędził na wypożyczeniu z AS Monaco. W barwach aktualnego klubu napastnik wystąpił w 260 meczach, w których zdobył 212 bramek i dołożył 98 asyst.