Legenda Realu Madryt: Dałbym za niego nawet 200 mln euro. To naturalny następca Cristiano Ronaldo

Sanchez to genialny napastnik "Los Blancos" z drugiej połowy lat 80. XX wieku. W 207 meczach w białej koszulce zdobył 164 gole, a w latach 1986-1990 pięć razy z rzędu zdobywał mistrzostwo Hiszpanii.

Były piłkarz na co dzień żyje w Meksyku. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia przyjechał jednak do Madrytu, co wykorzystali dziennikarze "Marki" i namówili go na przeprowadzenie wywiadu.

Sanchez został zapytany o to, jakiego napastnika poleciłby sprowadzić do Realu Madryt, gdyby o radę poprosił go Florentino Perez. Pięciokrotny król strzelców w Hiszpanii nie miał wątpliwości.

- Obserwuję Harry'ego Kane'a od dłuższego czasu - stwierdził, po czym odniósł się do uwagi dziennikarza, który podkreślił, że Anglik kosztuje ponad 150 mln euro. - Dałbym za niego nawet 200 mln euro. Cristiano Ronaldo także dużo kosztował i spójrzmy, co dał klubowi.

- Nie sądzę, by Luka Jović był złym piłkarzem w przyszłości, ale Real Madryt potrzebuje najlepszych już dzisiaj. Harry Kane taki jest - dodał Sanchez, odnosząc się także do nieskuteczności "Królewskich". - Najtrudniejszą rzeczą w piłce nożnej jest strzelanie goli. Możesz wydać 300 mln euro na sześciu czy siedmiu graczy, ale żaden z nich nie zagwarantuje bramek. Dlatego lepiej wydać 200 mln euro na "dziewiątkę", jaką jest Kane. Nic tak nie gwarantuje tytułów jak gole.

Na koniec wywiadu Sanchez odpowiedział na pytanie, czy bardziej preferuje sprowadzenie Kane'a niż transfer Kyliana Mbappe. Były piłkarz podkreślił, że to Anglik jest naturalnym następcą Cristiano Ronaldo.

- To dwaj różni zawodnicy. Kane jest naturalnym następcą Ronaldo, za to Mbappe czy Neymar to inni zawodnicy - zakończył.