Legenda oskarżyła Ancelottiego. "Drużyna wymknęła mu się z rąk"
Real Madryt w tym sezonie gra poniżej oczekiwań. Po porażce z Liverpoolem w Lidze Mistrzów na cenzurowanym znalazł się Carlo Ancelotti.
W La Liga sytuacja nie jest jeszcze zła - Real zajmuje drugie miejsce. Do Barcelony traci cztery punkty, ale ma do rozegrania zaległy mecz. Sytuacja "Królewskich" w Lidze Mistrzów jest za to krytyczna. W pięciu meczach zdobyli tylko sześć punktów i zajmują odległe 24. miejsce. To ostatnia pozycja, która uprawnia do gry w barażach o awans do 1/8 finału.
Po porażce Realu z Liverpoolem w centrum uwagi znalazł się Kylian Mbappe. Predrag Mijatović, autor zwycięskiego gola dla Realu w finale Ligi Mistrzów w 1998 roku, przekonuje, że sporo uwagi należy poświęcić też Ancelottiemu.
- Sytuacja jest trudna. W Realu jest wielu kontuzjowanych piłkarzy. To najgorsza rzecz, jaka może przytrafić się trenerowi. Ale mam też wrażenie, że Ancelotti chce zadowolić wszystkich i słucha podszeptów z zewnątrz. Słyszy, że ktoś gra za mało, więc daje mu minuty... Kiedy wypełnia się zobowiązania, gdy jest się trenerem Realu, to dzieje się to, co oglądamy... - ocenił Mijatović.
Czarnogórzec uważa, że Ancelotti przestał panować nad sytuacją. Pesymistycznie patrzy na dalszy rozwój wydarzeń w Realu.
- Ancelotti nie jest tym samym trenerem, co w zeszłym sezonie. Drużyna wymknęła się z jego rąk. Jakich rozwiązań może szukać? W tej sytuacji niewielu. Nie wiem, czy jest w stanie zareagować i zmotywować piłkarzy - martwi się Mijatović.
W weekend Realu powinien zatrzeć niekorzystne wrażenie z Anfield Road. W niedzielę na własnym stadionie zagra z Getafe.