Legenda opuszcza utytułowany klub! Ledwo powstrzymywała łzy. "To zawsze będzie twój dom" [WIDEO]
To już pewne. Olympique Marsylia żegna się ze swoim kapitanem i legendą. Piłkarz nie ukrywał wzruszenia.
Na specjalnej konferencji prasowej prezes Marsylii poinformował, że Dimitri Payet, legendarny zawodnik klubu, teraz z niego odchodzi.
- To nie jest łatwy moment. Zdecydowaliśmy się nie kontynuować współpracy. Dyskusje trwały tygodniami, jednak postanowiliśmy pójść dalej osobnymi drogami. (...) To trudna decyzja, ale podejmujemy ją wiedząc, że jest najlepsza dla klubu - powiedział Pablo Longoria, sternik ekipy ze Stade Velodrome.
Payet, któremu z końcem czerwca wygasł kontrakt z Olympique, ledwo powstrzymywał łzy, przemawiając obok Longorii.
- Chciałbym dalej grać w piłkę. Miałem bardzo trudny sezon, mało grałem... - zaczął, przerywając na dłuższą chwilę. - Będzie ciężko, ale chcę znów czerpać przyjemność z gry - dodał.
- Nie jest to łatwe, ale szczere. Klub zaoferował mi pracę w razie zakończenia kariery, ale nadal chcę grać. Gdy skończę, wrócę do Marsylii - zapewnił.
Na koniec 36-letni piłkarz podkreślił, że nie ma w nim złości. Przeprosił też kolegów z zespołu.
- Nie jestem zły. Przyjąłbym to źle, gdyby klub nie był dla mnie dobry, ale był więcej niż dobry - zauważył. - Taki jest futbol. Będę teraz pierwszym kibicem OM. Przepraszam kolegów z drużyny, że nie odpisałem na żadną z wielu wiadomości. Nie byłem w stanie. Przepraszam - zakończył, opuszczając salę konferencyjną przy gromkich brawach dziennikarzy.
Payet grał dla Marsylii w latach 2013-2015 i od 2017 r. Uzbierał 326 występów, 78 goli i 95 asyst.