Legenda Manchesteru United odmówiła autografu. Słynny sportowiec zdemaskował byłego piłkarza
Słynny golfista, Rory McIlroy, ujawnił sytuację z przeszłości Roya Keane’a. Sportowiec stwierdził, że legenda Manchesteru United nie chciała dać mu autografu.
W środę na kanale YouTube The Overlap opublikowano kolejny odcinek podcastu "Stick to Fotball". Format poprowadzili Roy Keane, Gary Neville, Jamie Carragher oraz Ian Wright.
W programie gościł słynny golfista, Rory McIlroy. Irlandczyk jest byłym liderem światowego rankingu. W trakcie podcastu skupiono się na temat piłkarskich.
McIlroy utożsamia się jako sympatyk Manchesteru United. Podczas programu wrócił pamięcią do kibicowskich lat, gdy był nastolatkiem.
Golfista zdradził, że kiedy miał 12 lat spotkał Roya Keane’a (obecnego w studiu podczas podcastu) i poprosił go o autograf. Wówczas legenda "Czerwonych Diabłów" odmówiła złożenia podpisu.
- Byłem w hotelu Parmer Links i przebywała tam również reprezentacja Irlandii. Zobaczyłem w holu jednego z moich bohaterów, Roya Keane’a. Miałem chyba 12 lat, więc podszedłem do niego i poprosiłem o autograf. Wtedy spojrzał na mnie i powiedział "nie dzisiaj dzieciaku" - opowiadał McIlroy.
Osoby obecne w studiu zareagowały śmiechem na historię opowiedzianą przez golfistę. Sportowiec wspomniał, że interakcja z Keanem nie zniechęciła go do kibicowania Manchesterowi United.