Legenda FC Barcelony wątpi w awans z PSG. "Chyba nawet piłkarze w to nie wierzą"

W pierwszym meczu podopieczni Ronalda Koemana ulegli aż 1:4. Popisowo zagrał wówczas Kylian Mbappe, który skończył mecz z hat-trickiem.

- Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak dużej różnicy klas między Barceloną, a PSG. Zwłaszcza, że rywale zagrali bez Neymara i Angela Di Marii - zauważył Rivaldo.

- Nie widzę możliwości kolejnej "remontady" Barcelony. Myślę, że drużyna nie może strzelić czterech goli w Paryżu. Oczywiście, zespół musi próbować, ale uważam, że sami zawodnicy w to nie wierzą - dodał legendarny napastnik.

Brazylijczyk skomentował także plotki łączące Leo Messiego z paryskim klubem. Kilka lat temu po dwumeczu między tymi dwoma drużynami to Neymar zamienił Camp Nou na Parc des Princes. Teraz media spekulują, że Argentyńczyk mógłby chcieć występować pod wieżą Eiffla.

- Gdybym był na miejscu Pochettino, powiedziałbym właścicielowi PSG, że lepiej jest zostać z tym, co mamy. Lubię Messiego, to jeden z najlepszych piłkarzy, ale oni już mają Mbappe. Nie wiem, czy pomieściliby wszystkich w drużynie - zastanawiał się Rivaldo.

Rewanżowe spotkanie PSG z Barceloną odbędzie się już jutro. Pierwszy gwizdek w Parku Książąt usłyszymy o godzinie 21:00.