Legenda Arsenalu krytykuje szefów klubu. "Ozil zrobił z nich głupków. Nie wiedzą, co to klasa"

Paul Merson krytykuje szefów Arsenalu. Legendarny piłkarz "Kanonierów" uważa, że Mesut Ozil zrobił z nich... głupków.
Arsenal w ostatnich dniach zwolnił kilkudziesięciu pracowników. Wśród nich był Jerry Que, który od 27 lat przebierał się za klubową maskotkę.
Decyzja klubu wywołała olbrzymie kontrowersje wśród kibiców Arsenalu. Zapunktować u nich postanowił Ozil. Niemiec zaproponował, że będzie pokrywał wynagrodzenie Que z własnych funduszy.
- Ozil sprawił, że szefowie Arsenalu wyszli na głupców. Rezygnacja z klubowej maskotki pokazuje, że ludzie, którzy prowadzą klub, są samolubni i oderwani od rzeczywistości - komentuje Merson.
- Arsenal kiedyś emanował klasą. Wydaje mi się, że teraz właściciele klubu nie wiedzą, co znaczy to słowo. Jerry Quy, ten facet, który przebiera się za Gunnersaurusa, był instytucją. Dzieci były zainteresowane nim tak samo jak piłkarzami. Nie mogę uwierzyć, że pozbyto się go, by zaoszczędzić pieniądze. Nawet jeśli wróci do pracy, to jest to hańba - dodał były piłkarz "Kanonierów".
Arsenal właśnie wyłożył duże pieniądze na Thomasa Parteya - piłkarz Atletico kosztował 50 mln euro. Zdaniem Mersona drogi transfer w tej sytuacji był wręcz nieprzyzwoity.
- Partey ma zarabiać 150 tysięcy funtów tygodniowo. Nie mogli mu zaproponować tysiąca funtów mniej i przekazać go maskotce? Klub postawił pieniądze nad kibicami, nad sprawami, które są dla nich ważne. Nie sądzę, żeby działacze rozumieli, czym jest Arsenal - podsumował były reprezentant Anglii.