Leeds United skarciło Liverpool! Beniaminek zasłużenie urwał punkty mistrzom Anglii [WIDEO]
Leeds United zremisowało 1:1 z Liverpoolem w jedynym poniedziałkowym spotkaniu Premier League. Na gola Sadio Mane w samej końcówce odpowiedział Diego Llorente.
Przed rozpoczęciem spotkania najwięcej i tak mówiło się o Superlidze, do której zamierza dołączyć klub z Anfield Road. Piłkarze Leeds na rozgrzewce pojawili się w specjalnych koszulkach, odnoszących się do ostatnich wydarzeń. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
Początek spotkania należał do Liverpoolu. Już w szóstej minucie Meslier musiał wysilić się po strzale Thiago Alcantary, ale świetnie zatrzymał rywala. Później obronił także uderzenie Roberto Firmino.
W 31. minucie "The Reds" dopięli swego. Diogo Jota dograł do Trenta Alexandra-Arnolda, ten wyłożył piłkę Sadio Mane, a skrzydłowemu pozostało tylko dopełnienie formalności i umieszczenie futbolówki w siatce.
O ile w pierwszej połowie mistrzowie Anglii byli stroną dominującą i do przerwy zasłużenie prowadzili, to w drugiej części spotkania zdecydowanie bliżej gola było Leeds.
Znakomite okazje mieli między innymi Helder Costa, Harrison oraz Bamford. Pierwsze skrzypce grał jednak Alisson, znakomicie broniąc kolejne uderzenia. W 75. minucie bramkarz Liverpoolu mógł też mówić o szczęściu.
Wówczas Bamford minimalnie się pomylił, uderzając w poprzeczkę. Po chwili znów to Brazylijczyk wystąpił w roli głównej, broniąc strzał Robertsa. Okazji na podwyższenie rezultatu nie wykorzystał z kolei Mohamed Salah.
W samej końcówce gospodarze dopięli wreszcie swego. W 87. minucie Diego Llorente wykorzystał dośrodkowanie Harrisona z rzutu rożnego i doprowadził do wyrównania. Już w doliczonym czasie gry szansę na gola zmarnował jeszcze Oxlade-Chamberlain.
Remis 1:1 oznacza, że "The Reds" wciąż zajmują dopiero szóste miejsce w tabeli Premier League. "Pawie" są dziesiąte. Teraz możemy jedynie zastanawiać się, czy był to ostatni mecz w historii między tymi zespołami. Takiego scenariusza nie można wykluczyć.