Lechia potrzebuje cudu. Pogoń wygrała w Gdańsku dzięki samobójowi [WIDEO]
Lechia przegrała z Pogonią 0:1. Sytuacja zespołu z Gdańska jest już naprawdę krytyczna.
Od początku mecz był wyrównany. Niewiele brakowało, a Lechia objęłaby prowadzenie pod koniec pierwszej połowy. Z bliska na bramkę uderzył Diabate, ale Stipica zdołał zatrzymać piłkę.
Gospodarze ucieszyli się z gola w 57. minucie, gdy do siatki trafił Tobers. Bramka nie została jednak uznana, bo Łotysz znajdował się na spalonym.
Lechia potrafiła być groźna. W 67. minucie zabrakło jej trochę szczęścia. Piętą piłkę kopnął Zwoliński, ale jego uderzenie zatrzymało się na słupku.
Końcówka należała do Pogoni. W 81. minucie świetnej okazji nie wykorzystał Grosicki. Trzy minuty później to właśnie on przeprowadził rajd, który dał gościom zwycięskiego gola. Piłkę do własnej bramki wpakował Abu Hanna.
Stracony gol podłamał gospodarzy. Lechia do końca meczu nie stworzyła już sytuacji, która mogłaby zaowocować wyrównującym golem.
Lechia zajmuje 17. miejsce w tabeli. Do bezpiecznej pozycji ma pięć punktów straty. Pogoń umocniła się na czwartej pozycji.